Przepis ten dedykuję wiośnie, bo wiosną zmniejszamy ilość mięsa, a zwiększamy ilość białej fasoli :-)
Przepis podstawowy
Namocz 1/2 kg fasoli na noc, w zimnej wodzie. Na drugi dzień wodę odlewasz i zabierasz się za gotowanie.
Do wrzątku dodajesz szczyptę kurkumy, pół łyżeczki mielonego kminku, pół łyżeczki imbiru, 4 średnie cebule, fasola, sól do smaku. Wody ma byc ok 1 cm nad fasolą.
Przez pierwsze 30 min gotujesz na średnim gazie bez przykrycia, aby środki wzdymające się ulotniły, zbierasz burzyny. Potem już dodajesz cztery pokrojone cebule lub/i 2 ząbki czosnku i gotujesz pod przykryciem do miękkości ( 30-60 min. zależy od wielkości i rodzaju fasoli) . Jak nie lubisz cebuli to wrzucasz w całości a potem wyrzucasz, ale koniecznoie gotuj z cebulą lub kilkoma ząbkami czosnku!
Jak już się ugotuje to dodajesz pół łyzeczki zielonej pietruszki-suszonej lub suszonej bazylii, pół łyżeczki estragonu i majeranku, szczyptę kminku, łyżeczke cząbru, szczypte imbiru, pieprz czarny do smaku, sól do smaku. Przed podaniem polewasz oliwą z oliwek.
Pasta z fasoli
Do fasoli z powyższego przepisu, dodajesz trochę wody z gotowania, dolewasz 2 łyżki oliwy z oliwek, parę kropel soku z cytryny, miksujesz i zajadasz. Pycha!
Ja fasoli nie jem nigdy na zimno. Dlatego przed podaniem ewentualnie takiej pasty wkładam ją do piekarnika i podgrzewam. Zawsze przechowuję ją w słoiku. Jak przyjdzie mi ochota na nią, to słoik wkładam do piekarnika na np. 160 C i podgrzewam. W ten sposób nie brudzę garnka, nie mieszam co chwilę, bo gęsta pasta bedzie Ci się przypalać. Albo przekładam po prostu do naczynia do pieczenia i już! :-)
Pasta z fasoli
Do fasoli z powyższego przepisu, dodajesz trochę wody z gotowania, dolewasz 2 łyżki oliwy z oliwek, parę kropel soku z cytryny, miksujesz i zajadasz. Pycha!
Ja fasoli nie jem nigdy na zimno. Dlatego przed podaniem ewentualnie takiej pasty wkładam ją do piekarnika i podgrzewam. Zawsze przechowuję ją w słoiku. Jak przyjdzie mi ochota na nią, to słoik wkładam do piekarnika na np. 160 C i podgrzewam. W ten sposób nie brudzę garnka, nie mieszam co chwilę, bo gęsta pasta bedzie Ci się przypalać. Albo przekładam po prostu do naczynia do pieczenia i już! :-)
- Jak zostanie Ci trochę wody, to jej nie wylewasz. Wrzucasz do niej np. ugotowaną marchewkę, pietruszkę białą, możesz też wrzucić kaszę gryczaną niepaloną lub ziemniaka i zjeść. Ja czasami celowo gotuję właśnie z wiekszą ilością wody. Ja ją wypijam duszkiem :-)
- Zostawiasz taką jaka jest i zajadasz z duszonymi warzywami np. duszoną marchewką plus np. kaszą
- Możesz (ja tak zazwyczaj robię) dodawac ją do kartoflanki i w ten sposób masz fasolówkę :-) (czytaj przepis Kartoflanka). Wtedy dodatkowo daj obowiązkowo przecisnięty przez praskę ząbek czosnku
- Możesz do gotowania dodać ziemniaki, marchewkę, białą pietruszkę i robi Ci się jakby gęsta zupa.
- Możesz zrobić sałatkę z białej fasoli i ziemniaków: 4 ugotowane ziemniaki, 2 łyżki oliwy z oliwek, sparzona i pokrojona cebula, dwie szklanki ugotowanej fasoli, łyżeczka majeranku. Wszystko wymieszac i zajadać! :-)
- Dodajesz do barszczu ukraińskiego
- Zajadasz z podsmażona cebulą i latem dodajesz własnorecznie zrobionego sosu pomidorowego, ale TYLKO latem!
- Zajadasz z ziemniakami z podsmażoną cebulą
- Fasola musi być zjadana zawsze w obecnosci cebuli lub/i czosnku
- WAŻNE! Fasoli nie łączymy z kiszoną kapustą i ogórkami, surówkami, surowymi owocami, kurczakami, rybami i słodyczami
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz