wtorek, 10 marca 2020

Menu marzec



No i co tam sobie przygotowałam na poczatku marca? Zaznaczę, że nie jem cukru, żadnych sklepowych ciasteczek, nie jem pszenicy oraz nie jem mleka krowiego. O szkodliwości tych trzech produktów przeczytasz wmoim wpisie Diabelska trójca
Gdy jest ciepło skuszę się na małe ilości przetworów kozich lub owczych. Ale sięgnęłam po nie dopiero, gdy mój oragnizm sie wzmocnił. O mojej historii pzrczytasz tutaj Moja historia choroby a o tym co się we mnie zmieniło po wprowadzeniu mądrej kuchni opartej o ciepłe posiłki, bazujących na naszych polskich produktach, wzbogacone o zioła i przyprawy przeczytasz tutaj pod tym linkiem A co się we mnie zmieniło?. Ok no to startujemy. 

Poniedziałek

Śniadanie
Nie wiem czy wiesz ale orzechy można zjeść na ostro. Zobacz. Przecież kupujesz orzeszki solone, orzeszki chili więc można spokojnie zrobić zupę krem z orzechów własnie na ostro. I ja taką zupkę orzechową na rosole sobie dzisaj zaserwowałam, skład: skład: orzechy, cebula, kasza kukurydziana, rosoł, przyprawy i zioła. 

Śniadanie II

Jajka plus sałatka z marchewki porosołowej, świeżej zgniecionej cebuli (gniotę ją, aby rozbić ciężkostarwne włókna celulozowe), ogórek kiszony, pieprz ziołowy, kurkuma, odrobinka oliwy z oliwek.

Obiad 
Zupa z marchewki i batataów

Kolacja
Rosół

Wtorek
Śniadanie 

Gorąca czekolada plus kisiel wiśniowy (sok z wiśni 100 % bez cukru ugotowany i zagęszczony mąką ziemniaczaną. Dosłodziłam miodem) 

Śniadanie II
To samo

Obiad 

Boczniaki z zasmażce z płaskórki, wrzuciłam do nich podduszony szcypiorek i wbiłam dwa jajka tzn, dwa żółtka i jedno białko, potrzymałam chwilke, ale tak aby jajka nie do końca się ścięły, aby żółtka pływały. Posypałam zielona pietruszka i skropiłam cytryną. 

Kolacja
Herbata ziołowa

Środa
Śniadanie

Owsianka gotowana 40 min z dodatkiem mąki kasztanowej. Pod koniec wlałam mleko kozie. Owsianka gotowana w towarzystwie kurkumy, masła, cynamonu, miodu, imbiru, soli. Na talerzu lekko skropiłam cytryną 

Obiad:
Zupa cebulowa na rosole z polentą kukurydzianą

Podwieczorek/Kolacja

Własnoręczny karmel z orzechami. Na patelni rozpuściłam masło 2 łyżki, 1 łyżka miód, dosypałam imbiru, skropiłam mocno cytryna, aby nie zamuliło. Na osobnej patelni podprażyłam orzechy i wsypałam do mojego karmelu. Mniam! Skonać można takie to dobre. Do tego kubek porządnego rosołu. Mniam!

Czwartek
Śniadanie

Rosół i kawałek sera żółtego owczego i kilka plasterków dobrej kiełbaski

Śniadanie II
Zupa z pora na rosole z kluseczkami z mąki kasztanowej i bułeczki CEPA (mój wyrób) z samopszy i mąki kasztanowej

Obiad:
Ziemniaki i buełeczki z samopszy i mąki kasztanowej i kubek rosołu

Podwieczorek
kilka rozynek i kawa gotowana 3 min.

Piątek
Śniadanie
Owsianka  z odrobiną mleka koziego i owocami goji

Śniadanie II/obiad
Tłusty rosół z machewką z rosołu. Miałam szalenie duża ochotę na ten tłuszczyk-to naturalny tłuszcz i nie ma co sie go bać. Bać należy się tych wszystkich margaryn, miksów i oleji z plastikowych butelek. Do rosołu wrzuciłam trzy pulpeciki z mięska porosołowego. A potem zjadłam pudding z mąki kasztanowej i czerswtego chleba zytnio-razowego


Potem nic. Naprawdę wypiłam chyba pół gara tego rosołu. Ostatnio dużo podczas tańca wyginam swój kregosłup, kości mocno pracują i nie dziwię się, ze organizm potrzebuje wzmacniającego rosołu, który usprawnia elastyczność mięśni i statwów. Organizm wie, co robi i wie co podpowiedzieć. To mój najleszy doradca, lekarz, rehabilitant :-) Ale wtedy będzie dobrze podpowiadał, gdy usuniemy z naszej kuchni to całe zamulajace jedzenie: konserwanty, cukier, biała pszenicę i mleko krowie i postawimy na ciepłe regeneracyjne posiłki z doborem odpwiednich ziół i przypraw.


Kolacja
Herbata miętowa z imbirem

Sobota

Śniadanie
Kompot z jabłek z imbirem
Troszke duszonych jabłek i kawałek nalesnikia z mąki kukurydzianej

Śniadanie II

Płatki z samopszy gotowane z kasza kukurydzianą podlane odobinka mleka, plus odrobinka miodu, imbiru, masła

Obiad

Zupa krem na rosole z warzyw z rosołu: seler, por, cebula. dodalam sporo chili. Wlałam troszke mojego przecieru pomidorowego i jeszcze doprawiłam plus do wielkiej michy zupy wrzuciłam troche sera owczego. Potem zjadłam troszkę polenty kukurydzianej

Kolacja 18:00
Zupa marchewkowa, dwa jajka na miękko, odrobinka czerstwego chleba żytnio-razowego-mój wypiek i troszkę polenty kukurydzianej.


Niedziela
Śniadanie 

Budyń czekoladowy. Zrobiłam go na maleńkiej ilości mleka. Dolałam do niego wdode, naturalne ciemne kakao, odrobinke miodu, masła, imbiru i zagęściłam maka ziemniaczaną.

Potem zjadłam szpinak z kluseczkami z samopszy


Śniadanie II
To samo plus odrobinka chleba żytnio-razowego na zakwasie-własny wypiek

Obiad w godzinach podwieczorku
Moje paszteciki z miesa z rosołu. Mięso zmieliłam z  marchewką z rosołu i dużą ilością podduszonej cebuli. Dodałam sporo świeżej bazylii, mięty-pulpeciki były ładnie pomarańczowo zielone. Skropiłam cytryną, obtoczyłam w mące kukurydzianej i usmażyłam. 
Do tego zjadłam szpinak i mój sos pomiorowy.życ nie umierać! :-)

Kolacja
Na kolację wypiłam herbatę z ususzonych skórek grejpfruta i pestek grejfryta z imbirem, cynamonem i dwoma ziarenkami pieprzu białego.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz