środa, 14 kwietnia 2021

Menu kwiecień

No i gdzie ta wiosna? O tej porze roku zawsze zajadam się zieleniną w gigantycznej ilości wszak jest bardzo już ciepło a teraz tylko sobie skubię. Ale na pewno nie żałuję szczypiorku. Duszę pokrojony duży pęk na patelni i zjadam cały na raz. Czasami w towrzystwie moich domowcyh pasztecików, raz do jajecznicy...Dlaczego duszę szczypiorek? Takiego zjem o wiele więcej niż surowego, 5 razy więcej! A im więcej zielonego wprowadzę do organizmu tym więcej toksyn i "śmieci" zbierze ono z mojego organizmu, zostawiąjąc układ pokarmowy czystym. Poza tym duszony jest milion bardziej łagodny dla układu trawiennego i nie boli po nim brzuch. Ok. na temat szczypiorku mogłabym wykład zrobić ale kto tu chce teoretyzowania? Od teoretyzowania garnek z dobrym jadłem się nie zapełni. Przejdźmy zatem do działania i konkretów.