niedziela, 23 listopada 2014

Po co ja to robię?


No właśnie. Po co wklejam zdjęcia mojej lodówki z jedzeniem, po co piszę o tym jak sobie to gotowanie organizuję i ile wydaję na zakupy? Absolutnie nie chodzi mi o pokazanie tego jaka jestem super i jak fajnie mam zagospodarowaną lodówkę, jak jestem oszczędna i sprytna…Najzwyczajniej w świecie chcę pokazać, że można, że da radę ugotować sobie zupę, że można się jakoś zorganizować i że to wszystko nie jet aż wcale takie drogie i takie trudne.


Przeżyłam swego rodzaju żywieniowy cud. Mojej córeczce gdy miała 6 miesięcy zaczęło się rozwijać AZS (Atopowe Zapalenie Skóry). Z czerwonych policzków zaczynała się sączyć jakby ropa. Oprócz mojego mleczka, zaczęłam podkarmiać ją mlekiem dla największych alergików, produktem zbożowym SINLAC dla alergików. I nic. Uczulenie zaczęło się przedostawać na rączki. Przez cały tydzień jadłam tyko ryż biały od czasu do czasu słodząc go. Uczulenie nie znikało. Zalecono mi smarować ją maścią z antybiotykiem i sterydami. Nie zrobiłam tego. A co zrobiłam? Po prostu zaczęłam mądrze gotować, bez konserwantów, wybierając tylko polskie, sezonowe warzywa, kasze, ziemniaki…itd. Cukier wyrzuciłam  z szafek, zero gotowców w słoiczkach, mlek w proszku, zero konserwantów, żadnych gotowych kaszek, soczków…itd. W grę wchodziło tylko gotowanie w domu. I co? Po dwóch tygodniach córeczce uczulenie zaczęło znikać!

wtorek, 18 listopada 2014

Dziesięć trików na ogarnięcie mojego gotowania


Jest właśnie 21:30. Dzieciaczki już śpią, poćwiczyłam 20 min i teraz jestem na komputerku i piszę ten wpis, a za mną bulgoce już marchwianka i owsianka. A co! Jak jedna rzecz się gotuje to i druga może w tym samym czasie :-) Warzywa raptem obierałam 7 min, a owsianka polega na wsypaniu płatków owsianych i przypraw do wrzątku, ot co! :-) 

No tak, ale jak ja to wszystko ogólnie ogarniam? Przejdźmy do konkretów. Mam kilka trików, które usprawniają mi pracę.

sobota, 15 listopada 2014

Czy mądre gotowanie jest drogie?


No właśnie, ile kosztuje takie jedzenie ? Wszyscy mówią, że zdrowe jedzenie jest drogie, ze trzeba mieć dużo pieniędzy i niestety jesteśmy skazani na syf, hm…
Weźmy dla przykładu dzisiejsze moje menu:

środa, 12 listopada 2014

Docenienie przez świat medyczny



Dzięki mojemu blogowi i moim akcjom pozdrowotnym, dostałam wczoraj propozycję otwarcia we Wrocławiu filii Modelarni Zdrowia, która w Poznaniu funkcjonuje jako - Wielkopolskie Centrum Odchudzania. Jestem bardzo zadowolona, że moje akcje pozdrowotne i niewątpliwie mój blog zostały docenione przez świat medyczny. To dla mnie ogromny zaszczyt!  Jednak odmówiłam, ze względu na moje dzieciaczki. Oni teraz są moja modelarnią życia :-) Czytajcie mojego bloga, polecajcie znajomym, nie zginiecie! Dopiero się rozkręcam :-)

Uświadamiajmy się! Nie ulegajmy modom, pozdrowotnym hasłom marketingowym. Budujmy zdrowe i mądre pokolenie. 

Poniżej wstawiam adres Modelarni Zdrowia w Poznaniu.

wtorek, 11 listopada 2014

Hit nr 3- Kasza jaglana na śniadanie, obiad i kolację


Oto przepis na kaszę jaglaną. Dedykuję ją Łukaszowi, który jest na początku swojej drogi do zmiany sposobu gotowania. Dzisiaj z nim rozmawiałam i obiecałam, że dam ten przepis. Kaszę tę z tego przepisu można podawać na śniadanie (np. z jajkiem na miękko, pycha!), obiad, kolację.

niedziela, 9 listopada 2014

Dlaczego nie jem surowizny, tak przecież zdrowych surówek?

No właśnie. Dlaczego ich nie jem, przecież mają tyle cennych witamin? Nienormalna, prawda? A no nie do końca :-) Tutaj chodzi o przyswajalność! Te wszystkie parametry, witaminy są wyekstrahowane w labolatoriach za pomocą odpowiednich odczynników chemicznych. I faktycznie to, co piszą jest prawdą, że marchewka posiada tyle i tyle wit. B, PP, D, E, K, karoten, żelazo i inne. 

środa, 5 listopada 2014

Ach raz kozie śmierć i spotkajmy się :-)

Tak sobie myślę, że może w styczniu 2015 r. zorganizuję spotkanie dla tych, którzy chcą większej dawki informacji, którzy pragną (tak jak ja to zrobiłam) wymienić swój mózg i ciało na nowe. Mam tyle cennych informacji do przekazania, praktycznych i konkretnych. Wiem jak to wszystko ugryźć, bo sprawdziłam wszystko na swojej rodzince. Serio żywienie ma wpływ na nasz mózg, można do tego dodać odpowiednie ćwiczenia i będzie super! Nie wystarczy tylko wydrukować sobie zdrowy przepis z internetu. Jedzenie należy potraktować jako całość. 

poniedziałek, 3 listopada 2014

Menu listopad

Ubiegły tydzień upłynął pod znakiem dynia. Serwowałam ją prawie codziennie z brukselką, cebulą, brokułem, czosnkiem, cukinią -cuda wianki :-) Mój organizm po oczyszczeniu z toksyn, bardzo fajnie mi podpowiada, co powinnam jeść. Domaga się przede wszystkim warzyw :-) Serwuję mu to, czego  w danym momencie potrzebuje, a on odwdzięcza mi się super siłą i dobrym humorem! :-)

No to zaczynamy listopadowy tydzień, sama jestem ciekawa jak będzie wyglądał jadłospis :-)


Poniedziałek


  • śniadanie I: duszona cebula w ziołach i przyprawach z ziemniakami, czosnkiem i zieloną pietruszką (cebulę dusiłam 40 min), z czego większość stanowiła cebula. Do tego zjadłam maleńką miseczkę owsianki. Śniadanie rozgrzewające i sycące. Mniam!
  • śniadanie II: dwa małe placki ziemniaczane z dużą ilością cebuli
  • obiad: rosół wołowo-indyczy z odrobinką makaronu żytnio-razowego, odrobinka marchewki, posypane zielona pietruszką. Na drugie danie zaserwowałam sobie łyżkę mięsa wołowego, łyżkę czubatą kaszy jaglanej, duszoną cebulę, dynię i brukselkę