poniedziałek, 24 maja 2021

Menu maj


Cześć Wam! Oto moje menu z maja. Co miesiąc robię takie zestawionko.Taki już wyrobiłam sobie nawyk od kilku ładnych lat :-). Robię to dla siebie jako pamiątkę/pamiętnik ale przy okazji też dla Ciebie po to, aby pokazać Ci, że można żyć bez cukru, białego chleba, mleka krowiego i że da się w dzisiejszych czasach żyć bez wszechobecnej chemi i dać Ci przy okazji nadzieję, że nie jesteś wcale na straconej pozycji i że to nie jest tak, że Ty już nic nie możesz niczego zmienić, bo wszędzie tylko konserwanty, sztuczne ododatki, sztuczne sosy...itd, itp  Wszystko można wypracować aczkolwiek trzeba na to cierpliwości i zmian nie zrobi się z dnia na dzień. Ale powoli, konskewentnie można osiągnąć bardzo wiele. Jakby nie patrzeć odżywianie to baza i paliwo na całe życie, to ono zasila nam wszystkie wewnętrzne trybiki. Dlatego ja tak z wielką czułością traktuję moje posiłki, bo wiem jak dużą energię i siłę mi dostarczają i co dzięki nim zyskuję. To dar, za który jestem wdzięczna codziennie, nawet jeśli są to tylko zimniaki z koperkiem. Jak klikniesz na link Menu miesiąca, to będziesz miała/miał zestawienie z kilku lat. Każdego miesiąca i każego roku moje jedzenie kształtuję się troszkę inaczej wszak wsłuchuję się w potrzeby mojego organizmu. Raz zajadam się większą ilością węglowodanów, raz większą ilością warzyw, raz większą ilośćą orzechów, nasion-zależy co mi w duszy gra i zależy jaka jest pogoda za oknem. Jednakże trzymam się zasady że  nie jem cukru, białej pszenicy i nie piję mleka krowiego. To takie moje 3 żelazne zasady. 

Maj był bardzo kapryśny-raz ciepło, raz zimno i dlatego raz moje jedzenie było bardziej odświeżające a czasami bardziej wręcz zimowe. Ok. Już dużej Ciebie nie zamęczam wstępem, przechodzimy do konkretów :-) Udanej lektury:-)