piątek, 30 czerwca 2017

Menu czerwiec-Hura! Przełom w częstości spożywanych posiłków :-) YES!!!


Jezu jak sie cieszę, z tych magicznych wskrzeszeń! :-)


Ale fajnie, fajnie! Od momentu mojej jelitówki, która przeszłam 3 tygodnie temu (kliknij na link Jelitówka kontra lekarstwa i probiotyki), jem 2 -3 razy dziennie. Ale super! Hura! Jaka wygoda. Dotychczas mój organizm wołał o 4-6 posiłków dziennie. Nie powiem, aby to była łatwizna szczególnie gdy nie je się nic na zewnątrz i wszytsko raczej ciepłe. Ciagle trzeba latać ze słoikami i termosami. No nie jest tak, że przez cały dzień jem tylko np. owsiankę. Mój organizm potrzebuje różnorodności, każdy posiłek składa się z czegoś innego i zazwyczaj ciepłego. Ale teraz odczułam luz w gotowaniu. Rany ile wolnego czasu, mniej zmywania, zastanawiania się-co zjeść. Dawno czegoś takiego nie doświadczyłam. tzn od ok 4 lat. Ale LUZ! LUZ! Ale przebosko! Codziennie się modlę, aby mi tak zostało. Zobaczymy :-)

piątek, 16 czerwca 2017

Jelitówka kontra lekarstwa i probiotyki


Tydzień temu dopadła mnie jelitówka, rozwolnienie czy rotawirus czy jakieś zatrucie. No nie wiem sama jak to nazwać, bo przeciez ja do lekarza nie pódję ;-) A po co? Żeby tracić czas i dostać masę badań i tabletek? Eeee tam! :-)

No dobra. Dopało mnie już w niedzielę wieczorem. W sobotę byłam cały dzień na truskawkach i zjadłam na plantacji 3 nieumyte soczyste czerowne owoce z krzaczka. Czy to od tego? Eeee-chyba nie.