poniedziałek, 10 stycznia 2022

Zima i jakie warzywa i jakie owoce jeść? Skazani na monotonię?


No właśnie jest zima. Dla wielu z nas pora ta stanowi wielki dylemat kulinarny - co tu ugotować z polskich warzyw? Kombinacji jest wiele, a inwencja twórcza niech sięga zenitu :-)

Do dyspozycji mamy warzywa: marchewkę, cebulę, ziemniaki, korzeń pietruszki, seler, buraki, kapustę, por, brukselkę, fasolę, groch, soczewicę, jarmuż. Można z tego wyczarować przepyszne sałatki, duszeniny do obiadu. Nie będzie monotonnie. Oto kilka moich propozycji:
  • duszona marchewka
  • duszona marchewka z porem
  • duszona marchewka z porem i biała pietruszką
  • duszony por z białą pietruszką (bardzo słodkie :-))
  • duszony por z gruszką, białą pietruszka, marchewką, przeciśnietym przez praskę czosnkiem
  • duszona cebula
  • duszona cebula z czosnkiem
  • duszona marchewka, seler, biała pietruszka. Pod koniec duszenia wbijam białko (aby sie ścięło) dodaję posiekaną cebulę, trochę jabłka, sok z cytryny. Zestawiam z ognia dodaję surowe żółtko i polewam oliwą z oliwek (lub olejem rzepakowym). Mieszam. Pycha! Można posypać orzechami, najlepiej włoskimi.
  • Uduszony seler i jabłko
  • duszony jarmuż
  • biała fasola, duszona cebula, czosnek, ziemniaki
  • biała fasola, marchewka, pietruszka, cebula
  • duszona cebula, a na to jajko na miękko
  • pieczony czosnek (można posmarować nim chleb)
  • duszona kapusta z cebulą i marchewką
  • duszona kapusta z cebulą i grochem
  • duszona kapusta z cebulą i grochem i ziemniakami
  • duszona kapusta z cebulą i fasolą
  • groch plus duszone warzywa
  • buraczki na gorąco
  • soczewica z duszoną cebulą
  • cieciorka z duszoną cebulą
  • gotowana brukselka z uduszoną marchewką
  • gotowna brukselka z uduszoną marchewką i białą pietruszką
  • ugotowane ziemniaki z duża ilością cebuli i podsmażonego czosnku posypane czarnuszką
  • upieczone ziemniaki z majerankiem, chili, solą, suszoną zielona pietruszką
  • sałatki warzywne na ciepło z ugotowanych warzyw np: marchewka, pietruszka, seler, jabłko, jajko, cebula, można dodac parę kropel cytryny dla wyostrzenia smaku, oliwa, można dodać np. trochę kaszy i zioła: tymianek, kurkuma, imbir, pieprz, sól, suszony lubczyk lub majeranek i wogóle co tam chcecie byle smakowało:-)
  • dynia duszona, gotowana z cebulą lub porem lub czosnkiem
  • frytki z dyni z piekarnika
  • uduszona dynia z gruszką lub jabłkiem
  • placuszki  z ziemniaków i cebuli
  • placuszki z pora
  • placuszki z pora i marchewki
  • placuszki z ziemniaków, marchewki i cebuli
  • placuszki z buraków
  • plauszki z buraków i ziemniaków
  • usmażone krążki selera na masełku klarowanym z majerankiem, kurkumą, czosnkiem, chili, solą
  • orzechy włoskie, laskowe koniecznie w łupinach. Po obraniu można je lekko uprażyć w piekarniku. Można nimi posypać każdą duszeninę. Kombinujemy, ma po prostu smakować
  • nasiona słonecznika, dyni (koniecznie w łupinach i rozłupujemy sami)
Wiedz, że każde warzywo różnie zrobione ma inny niepowtarzalny smak. Inaczej smakuje por uduszony, inaczej usmażony, inaczej podany z biała pietruszką a inaczej w zupie. To będą całkiem inne smaki-ciekawe smaki, ciekawe doznania dla podbiebienia :-) 

Warzywa duszę pod przykryciem ok 30 min. w małej ilości wody, zawsze dosypując szczyptę tymianku, kurkumy, trochę masła (najlepiej klarowanego), szczyptę imbiru, pieprzu, soli i na końcu kilka kropel cytryny (tak tylko dla wydobycia głębi smaku). To taki stały rytułał. Niech się stanie i Waszym :-) Wyjątek stanowi brukselka, bo ją gotuję bez soli. Przyprawy, sól i zioła sypię po ugotowaniu. Dlaczego? Nie wiem. Po prostu lepiej smakuje.

Zawsze duszę sobie wiekszą ilość marchewki (patrz przepis duszona marchewka), wekuję w słoiki i trzymam w lodówce. Dorzucam sobie ją (oczywiście ciepłą!) do duszonego pora, do ugotowanej brukselki, do grochu, do kapusty, do fasoli...itd. 

Jeśli z duszonych warzyw zostaje mi za dużo wody, to tego NIGDY nie wylewam. W tej wodzie jest sama esencja, bogactwo witamin i soli mineralnych. Zatem wypijam taką wodę albo biorę blender i miksuję i powstaje przepyszny mus! Dzieciakom dorzucam podpieczony chlebek i zajadają aż uszy im się trzęsą. Taką wodę z ugotowanych warzyw wlewam również do słoika i jak podgrzewam sobie potrawę, to używam właśnie tej wody, dorzucam troszkę masła i już. Dzięki temu nie muszę podsmażać na dużej ilości tłuszczu a i garnki nie są przypalone.

Strączkowe (wcześniej namoczone przez noc i wypłukane) gotuję zawsze pierwsze 30 min bez przykrywki, po to, aby substancje wydymające się ulotniły, zbieram burzyny. Zawsze dodaję ogromną ilość cebuli, czosnku. 

Aby groch był lepiej strawny zawsze dodaję tymianek, kurkumę, majeranek, kminek, pieprze, imbir, może być jałowiec i koniecznie na końcu parę kropel cytryny lub soku  zkiszonych ogórków lub soku z kiszonej kapusty lub kiszonej wody z ziaren żyta. Groch będzie również lepiej strawny jak będziemy go zjadać z dużą ilością duszonych warzyw. Na talerz dajemy dwie łyżki grochu, a cała reszta to duszone warzywa, np: duszony por z marchewką-super połączenie!

Aby fasola, soczewica były lepiej strawne dodaję majeranek, tymianek, kminek, pieprz, imbir, cząber, estragon no i kilka kropel cytryny.

Do kapusty dodajemy koniecznie kminek, będzie lepiej strawna.

Wybieramy warzywa tylko polskie. Nie jemy surówek. Zimą musimy sie rozgrzać ciepłymi potrawami. Duszone warzywa są lepiej strawne i nie powodują efektów gnilnych w jelitach, które są pożywką dla wszystkich bakterii. Duszone warzywa dodają nam energii, a witaminy i sole mineralne lepiej sie wchłaniają do organizmu. Poprzez ciepłe posiłki żołądek jest wzmocniony i przygotowuje swoją pracę do dalszego trawienia oraz pomaga śledzionie produkować wewnętrzne płyny odżywcze o odpowiedniej jakości i ilości. Zatem śledziona jest wzmocniona, a za nią płuca, nerki, wątroba i serce. 

Dlatego tak ważne jest spożywanie zup. Teraz serwujemy: rosół wołowo-indyczy, zacierkę, grochówkę, fasolową z dużą ilością czosnku i cebuli, selerową, porową, dyniową,cebulową, czosnkową, marchwiankę, krupnik, jarzynową, kartoflankę. Gotując zupę zawsze dodaję tymianek, kurkumę, posiatkowaną cebulę lub parę posiatkowanych ząbków czosnku, suszony imbir. Zupy dzięki temu są bardziej rozgrzewajace, a tego zimą nam właśnie potrzeba. Mamy poczuć ciepło az po same końcówki palców!

A jakie Wy macie pomysły na polskie, zimowe warzywa? Piszcie, z checią się zainspiruję i dorzucę do powyższej listy.

Jesli chodzi o owoce, to wybieramy gruszki albo jabłka albo suszone owoce (nie wędzone!). Jemy je na ciepło! Kilka moich pomysłów:

  • obgotowane w małej ilości wody z dodatkiem kurkumy, imbiru, kardamonu, cynamonu, goździków i maleńką ilością masła klarowanego. Powstanie przepyszny słodki syrop. Po obgotowaniu, można posypać wcześniej uprażonymi orzechami
  • wyżej uduszone gruszki lub jabłka mozna zageścić mąka ziemniaczana i powstanie kisiel, a jak jeszcze na koniec dodać masło i surowe żółtka i zamieszać-powstanie budyń
  • upieczone z takimi samymi dodatkami
  • podane z ryżem na gorąco lub z kaszą gryczaną niepaloną
  • uduszone z marchewką, a potem zmiksowane. Ja robię w proporcjach 4 marchewki na jedno jabłko. Podgrzewam owsiankę z przepisu z mojego bloga, na wierzch kładę zmiksowany mus. PYCHA! Dzieciaczki uwielbiają. 
  • placuszki z jabłkiem lub gruszką
  • placuszki z duszona cebula-nie smazoną! (min. 30 min) plus starte jabłko, kasza jaglana, jajko
Natura jest szalenie mądra. Po to nam daje teraz cebulę, pora, czosnek, kapustę..., bo nasze organizmy właśnie mają zapotrzebowanie na składniki znajdujące się w tych właśnie warzywach. Nie bez powodu na naszych ziemiach teraz nie urosną wiśnie (a banany to juz wogóle inna bajka). A więc żyjmy w zgodzie z Naturą, a nie w "zgodzie" z komercyjnymi pozdrowotnymi hasłami marketingowymi. Trzymajcie się bloga, a będzie dobrze :-)

I próbuj, smakuj, odkrywaj i ciesz się życiem! :-) Polecam, bo WARTO! Życie z domowym jedzonkiem jest bogatsze, pełniejsze i bardziej wartościowe. Nie wierzysz? Przekonaj się sam! Zapoznaj się z kursem Mądre gotowanie w 8 tygodni  i zacznij DZIAŁAĆ TERAZ, NATYCHMIAST. Nie czekaj aż zajawka, która się właśnie w Tobie pojawiła, zgasła. Odmień swoje nawyki żywieniowe a nie uwierzysz jak cudnie przełoży się to na inne aspekty Twojego żcyia: radość, energia, zdrowie, lepsza koncentracja, siła, efekty w pracy, szkole, rodzina. Tego Ci życzę. Rok dopiero się zaczął, więc DZIAŁAJ! Niech Twój dom pachnie DOMEM!



Jeśli również prowadzisz blog i chcesz na nim umieścić mój dowolny artykuł, możesz to zrobić pod warunkiem, że pod artykułem dodasz informację:Autorką artykułu jest Izabela Lisek, pseudonim Wytrwała – założycielka bloga " O tym jak wymieniłam mój mózg i ciało na nowe"Artykuł pochodzi ze strony www.wytrwala.blogspot.com





13 komentarzy:

  1. A co do chleba? trochę przejadły mi się wszystkie samodzielnie kręcone pasty strączkowe,słonecznikowa mi nie wychodzi,a z mięsa to najbardziej lubię rosół,więc mięsko na chleb odpada.

    OdpowiedzUsuń
  2. A może tak jajko:
    - jajko ugotowane, pokrojone i na chlebek
    - jejecznica plus cebula i nałożyć na chleb; jajecznicę mozna tez zmieszać o tej porze np. z porem
    A może gęsta zupa jarzynowa i kromka chleba z masłem?

    OdpowiedzUsuń
  3. Eh,ja to zupy mogę jeść 3 razy dziennie,jak na sylwestra byłam chora i mama ugotowała rosołu a ja skubnęłam 2 łyżki, to aż krzyknęła,że musze być mocno chora skoro rosołu nie jem :D
    Szukam czegoś do pracy, bo kiepsko z wolną chwilą i spokojnym zjedzeniem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Sałatki warzywne z rozgrzewającymi przyprawami i ziołami; zupy zmiksowane w termos- można je wypić a sycą, że hej; duszone warzywa w termos plus kromka chleba. Mam nadzieje, że troche pomogłam?

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Tak w bardzo małych ilościach (od połowy lutego mozna zwiększyć ilość) w formie zup np. ogórkowa, zurek lub duszona kiszona kapusta. Ma być duzo ziół, czosnku i cebuli w kwaśnych potrawah. Ciepłe, bo jest zima. Ale mimo to, potrawa będzie powodować, że będziemy marzli mimo iz podczas jedzenia odczujemy ciepło. Nie są wskazane dla osób, którym ciagle zimno.

      Usuń
  6. Właśnie, a kiszonki? To bogactwo dla naszych jelit przeciez

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W małych ilościach tak. Patrz komentarz powyżej. Ewentualnie przed posiłkiem można zjeśc łyżeczkę kiszonej kapusty z dodatkiem dwóch pestek, posypaną majerankiem.

      Usuń
  7. Dla mnie zima jest czasem kulinarnej tragedii... Bardzo bym chciała aby to działało, ale po wszystkich korzeniowych, a szczególnie tych duszonych mam takie wzdęcia, że nie da się wytrzymać. Surową marchewkę trawię bez problemu, ale duszona marchewka z masełkiem... pycha, tylko gazy będą pewne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zrezygnuj z duszonej marchewki. Wejdź w zakłądkę Menu miesiąca i podpatrz sobie co ja sobie serwuję zimą. Może coś tam wynajdziesz dla siebie?

      Usuń
    2. I jeszcze a propos duszonej marchewki. Spróbuj wcisnąć do niej trochę cytryny. Ale jeśli nadal nie podchodzi-to nic na siłę ;-)

      Usuń
  8. Kumpel powiedział mi o tym blogu i dlatego wszedłem na ten blog. Ten blog naprawdę jest mega ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że Ci się podoba :-) Udanej lektury :-)

      Usuń