Jeśli czegoś bardzo PRAGNIESZ, jesli czegoś BARDZO CHCESZ, wtedy usiądź spokojnie. Weź kartkę papieru, zamknij oczy, skoncentruj się, wyobraź to sobie, potem otwórz oczy, wszystko sobie rozpisz, zrób plan działania, co po kolei, krok po kroku, zapisujac miesiące, dni, lata...itd
Możesz poprzyklejać fajne zdjęcia, porobić rysunki, szlaczki, aby było pozytywnie i rdośnie. Potem wieszasz to w widocznym miejscu np. na lodówkę. I trzymasz się planu! I za każde małe zrealizowane zadanie sobie GRATULUJESZ, CIESZYSZ SIĘ jak dziki osioł, skaczesz z radości, klaszczesz w dłonie, mówisz hura i przystępujesz do realizacji KOLEJNEGO zadania jak mróweczka nie oglądając się za siebie, w bok, tylko do przodu, nie zważając na pogodę, opinię innych...tylko konsekwentnie, pomału, do przodu. Nakręcasz się pozytywnie. Tak! Sam siebie nakręcasz. Motywujesz się poprzez DZIAŁANIE. Da się! WIERZ w to i działaj!
A jeśli przyjdzie zwątpienie, zniechęcenie,, rezygncja to nadal REALIZUJESZ swoje zadania. Nadal bierzesz klocki i budujesz. Nadal! Cały czas, niestrudzenie! Potem znowu pojawa się ueforia i radość! Potem znowu skaczesz z radości i jesteś dumny ze swojej NIEZŁOMNOŚCI, SIŁY i WIARY i z tego, że do wszystkiego doszedłeś SAM! :-)
Możesz poprzyklejać fajne zdjęcia, porobić rysunki, szlaczki, aby było pozytywnie i rdośnie. Potem wieszasz to w widocznym miejscu np. na lodówkę. I trzymasz się planu! I za każde małe zrealizowane zadanie sobie GRATULUJESZ, CIESZYSZ SIĘ jak dziki osioł, skaczesz z radości, klaszczesz w dłonie, mówisz hura i przystępujesz do realizacji KOLEJNEGO zadania jak mróweczka nie oglądając się za siebie, w bok, tylko do przodu, nie zważając na pogodę, opinię innych...tylko konsekwentnie, pomału, do przodu. Nakręcasz się pozytywnie. Tak! Sam siebie nakręcasz. Motywujesz się poprzez DZIAŁANIE. Da się! WIERZ w to i działaj!
A jeśli przyjdzie zwątpienie, zniechęcenie,, rezygncja to nadal REALIZUJESZ swoje zadania. Nadal bierzesz klocki i budujesz. Nadal! Cały czas, niestrudzenie! Potem znowu pojawa się ueforia i radość! Potem znowu skaczesz z radości i jesteś dumny ze swojej NIEZŁOMNOŚCI, SIŁY i WIARY i z tego, że do wszystkiego doszedłeś SAM! :-)
P.S Ja wczoraj rozpisałam sobie zadania dla mojego kochanego synka Mateuszka. Wiem, że będzie DOBRZE! WIEM!!!!! OBIECUJĘ!!! OBIECUJĘ CI MATEUSZKU!!!!! POTRAFISZ TAK WIELE, MUSIMY TYLKO TO RAZEM ODKRYĆ, WYDOBYĆ I POKAZAĆ SŁOŃCU!
Emotikon smile
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz