poniedziałek, 15 lutego 2016

Zmieniamy rzeczywistość



Słuchajcie! Od dzisiaj zero stękania, kwękania, marudzenia i jęczenia! Na niebie słońce, na krzewach pojawiają się pąki, więc tak trochę głupio chodzić z gburowatą mina, co nie?

Wiesz, mieszkam na szarym blokowisku z wielkiej płyty. To znaczy, że ja mam być też szara? O nie! O nie, nie, nie…Absolutnie nie! :-)




Mieszkam w małym mieszkanku, a moja kuchnia jest tak malutka, że jedną ręką jem, a drugą wsadzam naczynia do zlewu, otwieram szufladę ze sztućcami a jeszcze nogą otwieram piekarnik. Ciasno? No i co! To znaczy, ze mam mieć ciasną, zakleszczona głowę bez otwierania się na nowe wyzwania? Oj nie! Absolutnie nie!


Nie mam super gadżetów w domu. I bardzo dobrze! Przynajmniej się nie martwię, że ktoś mi je ukradnie :-) Czyli mam ŚWIĘTY SPOKÓJ i nie mam zagraconego mieszkania :-)

Masz mało pieniędzy w portfelu? Przynajmniej nie kupujesz tych durnych coca-coli, chipsów, „łakoci-kłopoci”, soków z kartonika, zagranicznych i egzotycznych owoców, ciasteczek…itd. Jesz tylko wtedy, gdy jesteś głodny, po prostu. Kupujesz tylko to, co najważniejsze: ziemniaki, kasze, cebule, kapustę, jajka, pora, kapustę, marchewkę, pietruszkę, fasolę, czosnek, seler-tak, to w tych właśnie warzywach jest najwięcej soli mineralnych i witamin. Na te porę roku więcej organizmowi nie trzeba. Ja z warzyw jem właśnie te wymienione. Nie choruję, jestem zdrowa i silna. Moje dzieci też nie chorują. Od trzech lat nie miały w buzi żadnej tabletki, nie piły żadnego syropku. Tak więc więcej kasy w portfelu, bo nie wydajemy na jakieś tam lekarstwa.


Nie jeżdżę na zagraniczne wycieczki. To co, mam siedzieć w kącie i stękać, że inni podróżują po świecie a ja nie? Oj nie! Przecież mam park z wiewiórkami, niedaleko jest staw z kaczuszkami. Jest plac zabaw, boisko, gdzie ćwiczę. Po co ja mam szukać raju po całym świecie, jak RAJ mam pod nosem :-) Latem położę sie na trawę i będę "gapić" się w niebo. Luz bleus! Przecież czy niebo pod moim blokiem czy na Majorce, to wciąż to samo niebo :-) Emotikon smile



Mam obskurny balkon. To co, mam skazywać się na szarzyznę? Oj nie! Absolutnie nie! Biorę ziemię, ziarenka, wysiewam kwiaty i tworzę raj!


Zmieniam rzeczwistość w głowie :-), bo od niej wszystko zależy. Wszystko inne to dodatki. Najważniejszy jest rdzeń- Twój umysł!!!!

Ale jeśli Ci on troszkę szwankuje i nie działa jak powinien, to spokojnie wstawimy Ci nowy, hi, hi, hi :-)

29 lutego na facebooku i blogu ogłaszam „Akcję Twojej wymiany mózgu i ciała na nowe”. O szczegółach będę jeszcze pisać. Więc śledź mnie i przyłącz się. Będzie fajna przygoda (mam nadzieję :-))


                                                                                                  Pa!Pa!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz