Oto co sobie zajadałam w styczniu :-) Drugą połowę tygodnia zawładnęły bataty. Odkryłam je rok temu i od teraz już na stałe goszczą w mojej kuchni. Są bardzo łagodne dla brzuszka-mojego na pewno :-) Choć bataty nie pochodzą z Polski to nie znaczy, że nasz klimat nie sprzyja uprawie tym słodkim ziemniakom. Tak było też z takimi warzywami jak por, seler, kalafior, fasola szparagowa, brokuły, kalarepa, sałata czy szpinak. Dopiero za sprawą królowej Bony trafiły one do naszych gleb i zagościły już na stałe na polskich stołach. A ziemniaki?
Idź przez życie z dzielną minką, bądź jak zawsze zuch dziewczynką!
czwartek, 16 stycznia 2020
sobota, 4 stycznia 2020
Nigdy nie przestawaj marzyć. Realizuj swoje postanowienia KONSEKWENTNIE. Działać mimo lęku, mimo strachu, mimo tego, że nie jest się wystarczająco dobrym.
No i wystąpiłam na scenie na Międzynarodowym Festiwalu Tańca w Lądku Zdroju. Było CUUUUDDOOWNIEEEE!!!!! Zrobiłam to! Kuźwa zrobiłam! Pierwszy raz w życiu!

Subskrybuj:
Posty (Atom)