Jak poświęcić czas, aby później na CZASIE ZYSKAĆ? Praktyczny przykład organizacji i planowania.

No właśnie. Jesteśmy zabiegani, mówimy, że nie mamy czasu gotować...itd. Moim zdaniem istotnym, jak nie najważniejszym elementem jest odpowiednie planowanie, własciwe rozegranie całego zadania, które chcielibyśmy zrealizować. Nie będę "owijać w bawełnę" i wygłaszać jakiś utartych sloganów. Po prostu posłużę się konkretnym przykładem.

Dzisiaj jest piątek. Postanawiam sobie, że np. w tę sobotę wieczór będe gotować. Co zatem robię? Spisuję na kartkę:

1. Potrawy jakie chcę ugotować:

2. Robię dokładną listę zakupów, aby przypadkiem niczego mi nie zabrakło. Nie ma nic bardziej flustrującego, gdy zabraknie np. soli.

W sobotę robię zakupy.

No dobra wszystkie składniki mam, zabieram sie za gotowanie. Zanim to zrobię obmyślam sobie, zapisuję co ugotuję najpierw, co najpierw obiorę, a co potem. Wszystko zapisuję na kartce i działam według planu. Warto poswięcić 5 min. z kartka papieru i ołówkiem po to, aby na czasie zyskać. No ale do rzeczy.

Zadania na sobotni wieczór:

- sałatka  z gotowanych buraków

- pasztet z mięsa porosołowego

- kapusta biała duszona z cebulą

- duszona biała pietruszka

- duszona marchewka

- zupa krupnik

Czs realizacji: 3 godz. Po to robię to moje Wielkie Gotowanie wieczorem, aby być samą w kuchni, bez dzieciaczków. Moja koncentarcja kieruje sie tyko na przyrządzeniu potraw.

A jak się do tego organizacyjnie zabrać?

1. 1 palnik:  Najpierw nastawiam wodę na zupę, Wkładam małe skrzydło indyka, zioła i pyrzprawy oraz kaszę jaglaną i tak sobie będzie bulgotało przez godzinę. W tym czasie:

2. Wkładam umyte, nieobrane buraki do piekarnika na ok 1,5 h

3. 2 palnik: Ścierm marchewkę w maszynce do siatkowania. Wrzucam do gorącej wody plus przyprawy i zioła, trochę masła klarowanego i duszę 30 min, jednocześnie:
4. 3 palnik: Kroję białą pietruszkę i duszę jak wyżej 

5. 4 palnik: Siekam cebulę, część lekko podsmażam (potrzebna będzie do pasztetu)

6. 4 palnik:Siekam kapustę. Zdejmuję patelnię z lekko podduszoną cebulą i nastawiam gar z odrobiną wody i wrzucam kapustę oraz pokrojoną cebulę i duszę z przyprawami i ziołami.

7. Siekam warzywa na zupę i wrzucam do mojego gara z włożonym już skrzydłem z indyka (marchewkę, ziemniaki, pietruszke białą, pora, trochę kapusty, troche selera)

8. Potem jak już mi sie to wszystko ładnie dusi, to mielę mięso, dodaje jajko, podsmażona cebulę, przyprawy i zioła do  brytfanki i do piekranika na 30 min do temp. 180C. 
9. Jednocześnie z piekarnika wykładam umyte, nieobrane buraki. Lekko studzę i ścieram w  maszynce do siatkowania. Dodaję trochę cebuli, przyprawy i zioła i już mam sałatkę gotową.

Potem, to co mi się już udusiło wkładam w słoiki, mocno zakręcam (wekuję) i odwracam do góry dnem. Takie jedzenie może stać w lodówce ponoc 3 tygodnie. Mi schodzi to oczywiście szybciej. (patrz 8 powodów, dla których warto wekować jedzenie w słoiki)

Paszet może sobie stygnąć w piekarniku. Jest super dodatkiem do śniadań lub do obiadu na ciepło.

ZAWSZE robię jedzenie w dużej ilości, aby nie gotować co chwilę. W ten sposób mam jedzenie na kilka dni. 

Gotuję raz, a dobrze!

Dla tych, którzy dopiero biorą sie za domowe gotowanie, polecam zrobienie np. dwóch zup na raz i wystarczy na początek.

Nie chodzi o to, aby "się zarzynać". Warto zaczynać od małej ilości potraw, bo to ma Wam dawać satysfakcję. W miare czasu staniecie sie ekspertami w zarządzaniu czasem. 

Bo tu chodzi o to, aby tak się zorganizować, aby przy jak najmniejszym nakładzie czasu i pracy, zrobić jak najwięcej. SAMO SIE PRZECIEŻ NIE ZROBI.

Uwielbiam ten stan, gdy juz mam wszystko ugotowane. I ta satysfakcja! :-)

Obudź się z naładowanymi bateriami i gotowym planem do działania. Idź spać z satysfakcją i usmiechem na twarzy :-)

Może choć trochę zainspirowałąm Was do gotowania? Pamietajcie, że takim domowym jedzeniem, pozbawionym konserwantów wyleczyłam sie z wielu chorób: moich i dzieci. WARTO!