wtorek, 30 października 2018

Menu październik


Październik jest nadzwyczaj bardzo ciepły zatem  mój organizm dostraja się do panującego klimatu

Poniedziałek


śniadanie I: 9:00

Zupa pomidorowa na rosole z jajkiem i chrupaczek z mąki kukurydzianej i chili. I o dziwo!!! Surówka z marchewki z musztardą i chrzanem. Podgrzałam na patelni bo mimo wszystko potrawy muszą być ciepłe. U mnie ciepłe inaczej "pracują" w brzuszku. Milion razy lepiej. Ale szok!!! Chce mi się surówki! No dobra-chcesz organiźmie to Ci dam. Współpracujemy przecież, co nie :-) . Ale jestem święcie przekonana, że niedługo ureguluje sobie ten surówkowy wyskok i poprosi o rosół :-)

śniadanie II 

Kawa zbożowa z odrobiną kawy czarnej gotowana w towarzystwie korzennych przypraw. Taka kawa ogrzewa narządy. No tak po surówce, która bardzo wychładza, organizm chce się ogrzać prawiłowo zrobiona kawą.

obiad 14:30
Kotleciki  z mięska porosołowego ze szczypiorkiem, cebulką, zielona pietruszką, koperkiem plus duszone buraczki plus duszony szpinak z czosnkiem. Po obiedzie było duszone jabłko

podwieczorek 16:30
batonik z orzechów ziemnych: orzechy, miód, naturalne kakao-podgrzane na patelni. Po ostudzeniu powstaje snikers ;-) i chrupaczek z mąki kukurydzianej z rana

kolacja 19:00
kotlecik z obiadu, duszona marchewka, keczup

Wtorek

śniadanie I 9:00:
Podduszony na pół chrupko por z jabłkiem plus przyprawy ( w zasadzie jabłka to były same skórki i pestki bo na miąższ nie miałam za barzdo ochoty. Chciało mi się samego błonnika. Potem był na półchrupko ciepły seler podlany sokiem z kiszonych ogórków. Potem była zupa jarzynowa z zielonym groszkiem ugotowana na mięsie wołowym z kością. Do tego były ciepłe parówki podgzrane z chili. Byłam głodna jak smok. Wiem, za dużo na raz hm....Czasami tak bywa :-)


obiad

Nic. Zrozumiałe.

podwieczorek 17:00
Duszone jabłka zmiksowane z owsianka z bloga

kolacja 19:00
Kartoflanka na rosole


Środa

Herbata z tymianku, pokrzywy, imbiru

śniadanie 7:30 
duszone jabłko z owsianką

śniadanie 9:30
na półchrupko ciepła surówka z cukini, czosnku, cebuli i własny chlebek kukurydziany i jajko na miękko 

śniadanie 12:00:
duszona czerwona kapusta z cebulą  a przed wypiłam kawę zbozową z wanilią

obiad 15:30 
Makaron kukurydziany z duszonym jarmużem na rosole z czosnkiem. Do tego zupa z zielonym groszkiem na miesku wołowym z kością


kolacja 18:00
Tylko dwa kubki herbaty z tymianku, pokrzywy, imbiru

Czwartek 

śniadanie 7:30: 
Owsianka z kakao


śniadanie II 8:30: 
Żurek z jajkiem, duszona cukinia, chleb gryczany z rodzynkami, sałata, chlebek kukurydziany, uprażone orzechy ziemne z ostrymi przyprawami

śniadanie III 12:00 
Rosołek i pół kromki czerstwego chleba 

obiad 15:30 
Zupa marchewkowa na kosci szpikowej cielęcej z mięskiem i ziemniaki

podwieczorek 17:30
Ciasteczko owsiane bez cukru: tylko płatki owsiane, masło. przyprawy korzenne, kakao. Do tego na patelni uprażyłam orzechy ziemne

kolacja 19:00
Zupa marchewkowa

Piątek

śniadanie 8:00
Congee z ryżu z sezamem i kakao a przed była herbata z tymianku, lukrecji, imbiru

obiad 12:00
Wczesny obiad: puree ziemniaczane z przeogromna ilością masła klarowanego, dwa jajka sadzone, ogórek kiszony i zupa krupnik na skrzydle indyka

podwieczorek 17:00
Rosół z kaszą jaglana i cebulą


Sobota

śniadanie I 10:00
Owsianka z orzechami i kanapka z jajkiem


obiad 14:00 : 
Duszone buraczki z czarna dasola i cebulą, plus chrupaczek kukurydziany


podwieczorek 17:00
Marchewkowa na rosole

kolacja 19:00
Zupa marchewkowa z zielonym groszkiem

Niedziela

śniadanie 8:00
Ciasto makowe tylko z odrobiną miodu (zero cukru)

śniadanie II 12:00
To samo. Jakaś faza na mak :-)

obiad 13:00
Duszona marchewka z cebulą i biała fasolą plus kasza jaglana


podwieczorek 17:30
Owsianka z mioem

Ciao! :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz