piątek, 4 grudnia 2020

Menu listopad

Cześć Wam! Oto co sobie zajadałam na początku listopada. Ciepło, cieplutko nie tylko na ciele ale i duszy :-) Udanej lektury.

Poniedziałek

Dzień przywitałam herbatką z tymianku, lukrecji i szczypty imbiru. Ta herbatka cudnie ogrzewa i długo trzyma ciepło w ciele. Jest zimno za oknem ale ja go się nie boję, gdyż odpwiednio dobrane zióła powodują, że nie marznę. Tak, tak zioła musza być dobrze dobrane. Pijąc teraz herbatę np.miętową albo czarną albo zieloną będziemy wychładzać organizm. Będzie nam tylko ciepło w momencie picia ale po jakimś czasie, gdy wyjdziemy na mróz dopadnie nas wewnętrzne zimno. Herbaty miętowe, owocowe, zielone świetnie nadają sie na lato, bo one ładnie schładzają nas od gorąca. Ale nie teraz. Nie wspomnę już o tak modnym piciu wody-nie daj Boże z plastikowej butelki. Jak już chcesz pić wodę to pogotuj ją 10 min. Możesz dać do niej szczyptę kurkumy. To już będzie inna energia. A jak chcesz wypić herbatę owocową, to dodaj do niej szczyptę tymianku, imbiru, możesz dać ziarenko jałowca i pogotuj 3-5 minut. W ten sposób podniesiesiesz oziębiającą naturę tej herbaty.

Śniadanie
Owsianka gotowana i zmiksowana z gruszkami i śliwką

Śniadanie II
To samo

Obiad:
Zupa pieczarkowa, gotowana na skrzydle indyka. Gotowanie teraz zup na małej kstce mięska wołowego, cielęcego bądź indyka podniesie jej energię, dzięki czemu potrawa będzie w nas dłużej trzymała ciepło, dostarczymy organizmowi dużo energi a co za tym idzie, zmniejszymy łaknienie na cukier, bo to właśnie organizm bez energii domaga się energetycznych batoników, cukru...itd. Zrównoważony wewnętrznie organizm, z uspokojonymi narządami wewnętrznymi, takich "śmieciowych" potrzeb nie ma. Poza tym gotując zupę na małym kawałku mięsa odstarczasz organizmowi witaminy B12, której nie znajdziesz w pozywieniu roślinnym, a ta witamina jest odpwiedzialna za prawidłową jakość krwi i cudnie odżywia mózg, dzieki czemu jest dużo bardziej spokojny. Wiele osób po moim rosole, mówi, że staje się spokojny.
Do tego podjadłam troszę, duszonych warzyw z mięskim z zupy.

Podwieczorek
Owsianka z miodem i kakao.

Kolacja:
Herbata ziołowa

Wtorek

Śniadanie:
Zupa z dyni i marchewki na skrzydle indyka


Śniadanie II
Owsianka gotowana z jabłkiem i śliwką

Obiad
Zupa marchewkowa z rybą

Kolacja
Owsianka czekoladowa

Środa

Śniadanie:
Zupa dyniowa kilka misek rzecz jasna

Śniadanie II:
Owsianka z gruszką i jabłkiem

Obiad:
Zupa grzybowa i mięsko z czerwoną fasolą z brokułem


Kolacja:
Owsianka czekoladowa

Czwartek

Śniadanie:
Kilka misek zupy dyniowej zrobionej na skrzydle indyka. Zupę zmiksowałam razem z mięskiem. W zupie oprócz ziół i przypraw (szczególnie chili) było sporo cebuli i czosnku i podjadłam kilka kluseczek z samopszy. No to mogę iść na dwór bez obawy na zmarznięcie i zachorowanie :-) Oczywiście czapa mocno zaciągnięta na głowę a szyja otulona szalikiem. Do tego mam porządne buty i długi płaszcz, oby nerki były ładnie całe przykryte. W ten sposób uzyskane ciepełko z zupy nie ucieka mi ani jednym zakamarkiem :-) Tak na marginesie, to ja wogóle nie choruję i nie stosuję żadnych witamin i suplementów. Można we współczesnym świecie? Można i da się!


Śniadanie II
Troszkę mięska i ciepła marchewka z groszkiem i sczypiorkiem.

Obiad:
Znowu troszkę mięska i marchewka z groszkiem i szczypiorkiem i cebulą.


Podwieczorek
Kakao na wodzie

Koalcja:
Nic tylko herbata ziołowa

Piątek

Śniadanie
Rosół cielęco-indyczy, mięsko i owsianka z rodzynkami

Śniadanie II
Kakao i marchwianka na rosole zmiksowana z mięskiem z rosołu  z indyka i zielona pietruszka

Obiad:
Gęsta zupa grzybowa

Podwieczorek
Na patelni rozpuściłam dużo masła, dodałam imbir, miód, skropiłam cytryną, dodałam odrobinkę mąki z kaszy jaglanej, podlałąm wrzątkiem, potrzymałam jeszce 5 minut i na koniec dodałam surowe żółtko i zmiksowałam. Uwielbiam. O tej porze zdecydowanie jem więcej tłuszczu i to właśnie tłuszczu zwierzęcego: smalcu gęsiego i masła oraz masła klarowanego. Te tłuszcze utrzymują w naszym ciele dłużej energię ciepłoty a o ciepłotę ciała w zimne dni chodzi. 

Kolacja
Herbata z tymianku, lukrecji i szcypty imbiru

Sobota

Śniadanie
Uduszona cebula (nie usmażona-to wielka różnica). Pod koniec dałam troszkę mięska z rosołu z szyji z indyka a w drugiej cześci patelni nałożyłam kilka plasterków sera żółtego owczego, mocno popieprzyłam i dałam odrobinę mojego przecieru pomidorowego-tak dla złamania smaku tylko (ok 1 łyżeczki)

Śniadanie II
Duszona gruszka i moje powidła śliwkowe

Obiad:
Ta duszona cebula z mięskiem i serem dłogo mnie trzymały więc na obiad zjadłam krem z dyni (skład: rosół, dynia, marchew, cebula, czosnek, zioła i przyprawy m.in kurkuma, ostra papryka....). Do zupy wrzuciłam sobie dodatkowo kiszony ogórek, ciepła podlałam kilkoma łyżeczkami naturalnego probiotyku czyli sokiem z kiszonych ogórków i wciapnęłam jeden pomidorek ze słoika.

Podwieczorek:
Czekolada na gorąco (skład: kakao, wosa ,miód, masło, imbir)

Kolacja:
Herbata z tymianku, lukrecji i szczypty imbiru


Niedziela

Śniadanie:
Duszona cukinia z cebulą i mięsko i odrobina przecieru pomidorowego (1 łyżeczka) i całość jeszcze podlałam naturalnym probiotykiem tzn sokiem z kiszonych ogórków (2 łyżki)

Śniadanie II
To samo i zamiast mięska nałożyłam na ciepłą potrawę ser owczy i mocno popieprzyłam bo ser owczy lubi dużo ostrego. Aha i do potrawy dałam dużo podduszonego szczypiorku. W zasadzie to cały pęczek. Na koniec zjadłam odrobinę chleba żytnio-razowego na zakwasie

Obiad:
Gęsta zupa krem z dyni i troszkę mięska z szyji indyka

Podwieczorek
Gorąca czekolada (kakao, masło, miód)

To wszystko :-)

A teraz mam dla Ciebie NIESPODZIANKĘ nad którą pracowałam kilka lat!

Jak już zdążyłaś/zdążyłeś zobaczyć, mądre gotowanie od 2012 roku stało się moim nawykiem. Na początku była to potrzeba odzyskania zdrowia a teraz chęć jego podtrzymania, aby w pełni cieszyć się życiem i mieć bystry i niezmącony umysł (zamulony od konserwantów inaczej odbiera rzeczywostość). To bardzo istotne wyrobić sobie taką umiejętność. To naprawdę ułatwia życie. Dlatego przygotowałam dla Ciebie coś naprawdę EXTRA. 

Jeśli chcesz na stałe wprowadzić i u siebie nawyk mądrego, domowego gotowania bez chemii, konserwantów, już bez przesiadywania godzinami w  sklepie i czytania tych etykiet i zamiast tego zróbić porządne, proste jedzonko w domu, zaoszędzajac przy tym wbrew pozorom  czas, energię a zyskując zdrowie to koniecznie ZAPISZ SIĘ na mój kurs internetowy Madre gotowanie w 8 tygodni . Przez te 8 tygodni poznasz tajniki mądrej kuchni, przekażę Ci taką wiedzę i rozwiązania, których nie znajdziesz nigdzie. Poprowadzę Ciebie przez cały porces "bezboleśnie" ukazując Ci najlepsze rozwiązania strategiczne na organizację w kuchni. Ten kurs stawia na DZIAŁANIE a nie gadanie. Zobacz ile książek przezczytałaś, ile godzin spędziłaś na internecie a Ty wciąż nie wiesz jak się za to zabrać, co włożyć do garnka. Dlatego ja postanowiłam wszystko opakować w mój kurs Mądre gotowanie w 8 tygodni. Stań się Maestro swojego życia i zmień swoją kuchnię i siebie raz na zawsze! Wiele osób spróbowało i właśnie zmieniło swoje życie! 

Poznaj nowe smaki, nowe zapachy, poznaj siebie i doceń siebie. Rozocznij nową przygodę swojego życia. Niech to będzie właśnie nowa przygoda, coś nowego, co wydarza się w Twoim życiu! :-) Czemuż nowe zdobywane umięjętności nie potraktować jako zabawę? Baw się tym! Baw się wspólnie z sobą! Wszak jesteś dla siebie najlepszym kumplem, co nie?

Wejdź w rok 2021 świeżą i pewną stopą i zrób sobie prezent pod choinkę.

Ten porgram będzie Ci towarzyszył już do końca Twojego życia i tego Ci już nikt nie odbierze. To lokata długoterminowa. Dlatego niezwłocznie już TERAZ zapisz się na kurs!!! Kliknij na link i zapoznaj się z jego szczegółami👇


NIE CZEKAJ, bo nigdy się NIE DOCZEKASZ. Wiedz, że jedyną sprawczą osobą jesteś TY SAM! Bo NIKT o CIEBIE nie zadba tak, jak TY o SIEBIE SAM, a ja Ci w tym pomogę. 

Udanego dnia!


Izabela Lisek
Trenerka mądrego odżywiania
e-mail: wytrwalablog@yahoo.fr

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz