środa, 17 lutego 2021

Menu luty


Czasami jest tak, że w lutym jem już bardziej jakby wiosennie, a czasami jest tak, że istnie zimowo. To wszystko zależy jaka jest temperatura za oknem. W tym roku zima mocno dała o osbie znać i cały czas było poniżej 0 C. Zatem nic dziwnego, że w moim menu było sporo tłuszczu zwierzęcgo, cebuli, czosnku...-czyli takich mocno trzymających ciepło potraw. I tu jest właśnie cała kwintesencja odżywiania. Dostosowywać posiłki pod panujący klimat. To ważne. Jeśli nie będziemy trzymać się tych zasad, rozregulujemy całkowicie metabolizm i tak osoby jedzace tylko surówki i soczki nagle z niewiadomego powodu zaczynają tyć, puchną, sa bez energii i ciągle śpiące i pociągają za sobą liczne choroby. Tak, tak to efekt nieodpwiedniego jedzenia. Nie mówię, że musisz jeść tak samo jak ja. Ba! nawet nie powinieneś bo każdy ma zapotrzebowanie na co innego, jedni w casie kiedy ja jem gulasz, oni będa jeść groch z kapustą, w czasie kiedy ja jem jajko sadzone na śniadanie oni będa pić owsiankę. Nie mniej jednak zasada dla wszystkich jest ta sama. Ma być jedzenie ciepłe i zgodne z panującym klimatem. No i oczywiscie zero cukru, tych pszennych bułek, pseudochleba, sztucznych wędlin-ale to chyba oczywistość i tego nie trzeba tłumaczyć

Poniedziałek

Śniadanie

Duszona gruszka i zupa czosnowka na rosole z dwoma lejącymi jajkami sadzonymi i na końcu mała miseczka owsianki z mieszanki zbóż (owies, gryka, ryż)

Śniadanie II
To samo
W pózniejszym terminie podjadłam trochę orzechów i rodzynek-w godzinach obiadu, bo z dziećmi na mieście trochę byliśmy dłużej niż to planowaliśmy.  Wybiła godz. 14:00  a o tej godzinie zazwyczaj jem obiad i byłam bardzo głodna. Orzechy mnie podratowały. Co nie zmienia faktu, że powinnam zjeść ciepły posiłek ale nie sądziłam, że tak długo nam zajmie wyprawa w miasto.

Obiad 16:00
Nadrabiam obiad. Zupa czosnkowa z grzankami  z chleba żytnio-razowego plus żoładki indycze i mięsko wołowe z rosołu z warzywami z rosołu. 

Kolacja:
No oczywiście już nic oprócz herbatki ziołowej.

Wtorek

Śniadanie:
Pitna owsianka gryczana ale wcześniej wypiłam herbatkę z tymianku, lukrecji, anyżu, cynamonu, imbiru i też kawkę zbożową z goździkiem. 

Śniadanie II
Znowu gryczanka i owsianka kukurydziana.

Obiad
Ziemnaki z cebulą i odrobiną twarogu koziego-czyli farsz jak do pierogów z dużą ilością pieprzu ziołowego. Wszystko polałam smalcem ze skwarkami. Mniam.

Kolacja
Herbata ziołowa

Środa

Sniadanie

Conge z kaszy gryczanej, krem z cebuli i ziemniaka i chleb na zakwasie. Tak rozgotowana, zblendowana pitna kasza gryczana niepalona cudownie usuwa nadmiar wody z organizmu i świetnie ją pić w okresie od połowy lutego do marca. Wtedy organizm naturalnie się oczyszca i taką pitną kaszą gryczaną wspomagamy ten proces. 

Obiad 

Fasolka szparagowa ze słoika, marchewka, pasztet (mój oczywiście :-)

Podwieczorek

Zupa krem z pora na rosole. Por to też jeden z produktów, który cudownie oczyszca organizm z toksyn. Właśnie w okersie od połowy lutego do marca jem go w hiperdużych ilościach. Ten okres zajadania się nim właśnie się u mnie powoli rozpoczyna :-). Do tego placki ziemniaczane z cebulą.

Czwartek

Śniadanie:
Placki ziemniaczane (więcej cebuli i ziemniaków) i conge z ryżu

Obiad:
Zasmażana kapusta i puree ziemniaczane a potem kawałek ciasta czekoladowego z płatków owsianych 

Kolacja:
Herbara ziołowa

Piątek
Ostanio rano piję sobie kawę zbożową z przyprawami korzennymi.

Śniadanie I
Naparwdę nie chciało mi się jeść. Jeśli nie jestem głodna-nie jem. Po prostu. 

Śniadanie II
Frytki z piekarnika upieczone z olbrzymia ilością smalcu gęsiego. Pamiętaj, aby do wysokich temperatur używać tylkos smalcu albo masła klarowanego. Ja tylko tłuste frytki jestem w stanie dobrze strawić. Czy tuczą? Nie. Pod warunkiem, że upieczesz je na smalcu gęsim lub wieprzowym (na gęsim będa milion razy smaczniejsze). Oleje w wysokich temperaturach wydzielają rakotórcze składniki. I oczywiście takich frytek nie można popijac soczkiem pomarańczowym-wtedy przytyjesz aha i nie jdz do nich mięsa!

Obiad
Kasza kukurydziana gotowana z ryżem i odrobiną ziaren samopszy na rosole z cebulą. Dosypałam sporo pieprzu. Pycha! Trzyma sytość.

Podwieczorek
Nic

Koalcja 18:30
Zupa porowa na rosole plus troszkę cielęciny z zupy.

Sobota

Śniadanie
Zupa z pora i selera na rosole z kaszą jaglaną i trzema surowymi żółtkami w środku. Oczywiście jak piszę o zupie to nigdy nie mam na myśli tylko jednej miseczki :-). Ach i troszkę czerstwego chleba żytnio-razowego na zakwasie mojego wypieku

Śniadanie II
Moje jagody i odrobina kluseczek 

Późny obiad 16:00:
Paszteciki z mięsa porosołowego, roszponka, ogórek kiszony i na końcu budyń czekoldowy na kaszy kukurydzianej (bez ani grama czekokolwiek słodkiego, do niego włożyłam masło, surowe żółtko-to już samo w sobie jest słodkie no i sama kasza kukurydziana jest słodka). Mam odrzut od miodu i innych słodkości.

Kolacja
Nic

Niedziela
Dzień przywitałam herbatą z arcydzięgla z odrobiną tymianku, cynamonu, lukrecji, imbiru. Wczoraj miałam 2-godzinne zajęcia taneczne w formacji tanecznej i moje ciało było mega zmęczone. Arcydziegiel pozwala mi na dodaniu luzu ciału. Zrobiłam sobie też kapiel w arcydzięglu i imbirze. Ukojenie dla moich nadwyrężonych męśni.

Śniadanie
Moje paszteciki cielęce z mięsa porosołowego i mus/pasta z soczewicy (skład: soczewica, cebula, marchewka, zioła i przyprawy). Do tego podjadłam moją bułkę cepa, nazywam ją cepa bo jej wykonanie jest proste jak cep. Mieszasz po prostu makę pelnoziarnistą z wodą na gęsta masę ok 5 min, przekładasz łychą na blachę, pieczesz 20 min i już- gotowe! 

Obiad
Pieczone ziemniaki

Podwieczorek/wczesna kolacja 18:00
Duszona cebula a na nią położyłam 2 plasterki sera owczego i dodałam odrobinę mojego sosu pomidorowego, który robiłam latem.

Kolacja:
Herbata ziołowa

Poniedziałek

Śniadanie:
Z tej samej soczewicy wczoraj jeszcze zrobiłam pasztet. Dzisiaj pokroiłam w plastry, obtoczyłam w jajku i mące i usmażyłam kotlety. Do tego dodałam duszoną marchewkę z porem, wszystko posypałam suto rzeżuchą i podjadłam jeszcze moje dwie bułeczki cepa.

Śniadanie:
Gorzka domowa czekolada na gorąco (skład: kakao, mąka ziemniaczana, żółtko, masło). Zero słodzika, miodu-mam totalny odrzut od słodkiego. Dla mnie słodkie jest masło, żółtko, marchewka, kasza kukurydziana, ziemniaki, duszona cebula, duszony por, biała pietruszak. To są naturane słodycze, które zaspokajają organizm na cukier.

Obiad:
Troszkę kotleta z rana z soczewicy, budyń na ostro z żółtek i pieczone ziemniaki.

Podwieczorek
Nic

Kolacja
Nic. Herbata ziołowa

To wszystko :-)

A teraz mam dla Ciebie NIESPODZIANKĘ nad którą pracowałam kilka lat!

Jak już zdążyłaś/zdążyłeś zobaczyć, mądre gotowanie od 2012 roku stało się moim nawykiem. Na początku była to potrzeba odzyskania zdrowia a teraz chęć jego podtrzymania, aby w pełni cieszyć się życiem i mieć bystry i niezmącony umysł (zamulony od konserwantów inaczej odbiera rzeczywostość). To bardzo istotne wyrobić sobie taką umiejętność. To naprawdę ułatwia życie. Dlatego przygotowałam dla Ciebie coś naprawdę EXTRA. 

Jeśli chcesz na stałe wprowadzić i u siebie nawyk mądrego, domowego gotowania bez chemii, konserwantów, już bez przesiadywania godzinami w  sklepie i czytania tych etykiet i zamiast tego zróbić porządne, proste jedzonko w domu, zaoszędzajac przy tym wbrew pozorom  czas, energię a zyskując zdrowie, to koniecznie ZAPISZ SIĘ na mój kurs internetowy Madre gotowanie w 8 tygodni . Przez te 8 tygodni poznasz tajniki mądrej kuchni, przekażę Ci taką wiedzę i rozwiązania, których nie znajdziesz nigdzie. Poprowadzę Ciebie przez cały porces "bezboleśnie" ukazując Ci najlepsze rozwiązania strategiczne na organizację w kuchni. Ten kurs stawia na DZIAŁANIE a nie gadanie. Zobacz ile książek przezczytałaś, ile godzin spędziłaś na internecie a Ty wciąż nie wiesz jak się za to zabrać, co włożyć do garnka. Dlatego ja postanowiłam wszystko opakować w mój kurs Mądre gotowanie w 8 tygodni. Stań się Maestro swojego życia i zmień swoją kuchnię i siebie raz na zawsze! Wiele osób spróbowało i właśnie zmieniło swoje życie! 

Poznaj nowe smaki, nowe zapachy, poznaj siebie i doceń siebie. Rozocznij nową przygodę swojego życia. Niech to będzie właśnie nowa przygoda, coś nowego, co wydarza się w Twoim życiu! :-) Czemuż nowe zdobywane umięjętności nie potraktować jako zabawę? Baw się tym! Baw się wspólnie z sobą! Wszak jesteś dla siebie najlepszym kumplem, co nie?

Wejdź w rok 2021 świeżą i pewną stopą i zrób sobie noworoczny prezent. Jeszcze możesz zmienić rok 2021. Im szybciej zmienisz swoje nawyki żywieniowe, tym lepiej dla Twojego organizmu.

Ten porgram będzie Ci towarzyszył już do końca Twojego życia i tego Ci już nikt nie odbierze. To lokata długoterminowa. Dlatego niezwłocznie już TERAZ zapisz się na kurs!!! Kliknij na link i zapoznaj się z jego szczegółami👇


NIE CZEKAJ, bo nigdy się NIE DOCZEKASZ. Wiedz, że jedyną sprawczą osobą jesteś TY SAM! Bo NIKT o CIEBIE nie zadba tak, jak TY o SIEBIE SAM, a ja Ci w tym pomogę. 

Udanego dnia!

I czekam na Twoją wiadomość!!!

Izabela Lisek
Trenerka mądrego odżywiania
e-mail: wytrwalablog@yahoo.fr

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz