piątek, 1 sierpnia 2014

Chleb żytnio-razowy na naturalnym zakwasie żytnio razowym

Zakwas żytnio-razowy: 

1 dzień 8:00: mieszam 1 szklankę letniej przegotowanej wody z 7 kopiastymi łyżkami maki zytnio razowej (ciemnej),aż powstanie taka jakby pasta, przekładam do glinianego naczynia i przykrywam ściereczką (ja przykrywam pieluszką tetrową albo gaza kupiona w aptece).
Naczynie najpierw wyparzam i wycieram ściereczką wczesniej wyparzoną i wyprasowaną, a pieluszkę, którą przykrywam naczynie gliniane też najpierw piorę w 95 stopniach i potem prasuję. Chodzi mi o to, aby wszystko było idealne czyste, aby nie wdarły się niechciane bakterie. Moje naczynie gliniane ustawiam niedaleko kuchenki gazowej, aby miał cieplutko

2 dzień 8:00: mieszam 1 szklankę letniej przegotowanej wody z 7 kopiastymi łyżkami maki zytnio razowej i dolewam do wcześniejszego zakwasu (dokarmiam),mieszam i znowu przykrywam ściereczką

3 dzień 8:00: mieszam 3/4 szklanki letniej wody 7 kopiastymi łyżkami maki zytnio razowej i dolewam do wczesniejszego zakwasu i mieszam i znowu przykrywam ściereczką
20:00: mieszam zakwas

Na tym etapie zakwas juz może podwoić swoją wielkość, silnie bąbelkuje zatem wybieramy jak najwieksze naczynie do robienia zakwasu

4 dzień 8:00: mieszam 3/4 szklanki letniej wody 7 kopiastymi łyżkami maki zytnio razowej i dolewam do wczesniejszego zakwasu i mieszam i znowu przykrywam ściereczką
20:00: mieszam zakwas

5 dzień 8:00: mieszam 3/4 szklanki letniej wody 7 kopiastymi łyżkami maki zytnio razowej i dolewam do wczesniejszego zakwasu i mieszam i znowu przykrywam ściereczką
20:00: mieszam zakwas

I tak czynność powtarzamy aż do 7- mego dnia i 8-smego już mozemy robić chlebek przy czym 8-dnia juz nie dokarmiamy zakwasu. Ja juz piekę chlebek na 6-sty dzień, bo wydawało mi się, że później mi sie zakwas jakby psuł, aczkolwiek nie wiem czy to było popsusie czy on tak miał w rzeczywistosi wygladać.

Ważne: nie można pominąć zamieszania zakwasu. Kiedys kilka razy zapomniałam zamieszać wieczorem ( z wyjatkiem dwóch pierwszych dni) i zakwas chyba mi się popsuł. Wolałam wylac i zrobic nowy. Zresztą ja za każdym razem hoduję nowy zakwas, nie zostawiam starego. Mozna sobie nastawic budzik czy przypominacz w komórce.

A teraz chlebek żytnio-razowy

Do wielkiego naczynia (ja uzywam duzego garnka, bo nic innego nie mam) wlewam 1,5 szklanki naszego zakwasu, 4 szklanki mąki zytnio-razowej ciemnej, 2 szklanki letniej wody i 3/4 łyżki soli. Wyrabiam wszystko ręką aż do uzyskania pasty. Mi to zajmuje ok 10 min. Potem ciasto przykrywam sciereczką w ciepłym miejscu na ok 20 min. Potem znowu ciasto wyrabiam ale juz króciutko ok 20 sekund. Nastepnie przekładam ciasto do foremki wyłożonej pergaminem do pieczenia i przykrywam sciereczka i odstawiam w ciepłe miejsce na 4 godziny-powinien bardzo ładnie urosnąć. Ja mam specjalne foremki do pieczenia chleba. Są fantastyczne, ciasto nie przywiera i co najważniejsze nie przechodzi blachą. Foremki może nie są tanie (ok 40, 00 zł), ale cena już dawno mi się zwróciła, bo za taką cenę (wychodzi ok 3,00 zł za bochen) takiego fantastycznego chleba nigdzie się nie kupi. Dla mnie osobiście jest to najlepszy chleb na świecie.

Po tym czasie nagrzewam piekarnik do temp. 230 stopni. Niech sie trochę w tej temperaturze piekarnik nagrzeje zanim włożymy chlebek, aby było jak w piecu. Mój chlebek tuż przed włożeniem do piekarnika nakłówam widelcem, a jak chcemy mieć chrupiżcż skórkę to możemy go skropić wodą. I taki chlebek wkładamy do piekarnika nagrzanego do 230 stopni na 10 min, potem skrecam do 200 stopni i znowu piekę 10 min a potem do 180 stopni i piekę ok 60 min. Od razu wyciagam i obrywam delikatnie z papieru i kładę na kratce metalowej z piekarnika, aby stygł i oddychał od spodu. Na pewno nie zostawiać chleba w foremce, bo sie sparzy od spodu.

Może wydaje się to wszystko czasochłonne, ale w miare upływu czasu stanie się to bardzo szybkie. Ja na przykład podczas śniadania wyrabiam sobie pierwsze dwa chlebki (bo w piekarniku mieszczą się dwie foremki do chleba). Ok południa, gdy jem obiad chlebki wstawiam do piekarnika i się pieką. Podczas sprzatania po obiedzie wyrabiam sobie kolejne dwa chlebki i podczas podwieczorku wkladam je do piekarnika i wyrabiam kolejne dwa i podczas przygotowywania łóżka do spania, pieką sie już znowu kolejne dwa. Przez cały dzień dom jest przepełniony przepysznym zapachem chleba.

Ten chleb jest bez konserwantów, cukru, drożdży. Mąkę kupuję prosto z młyna. Kosztuje ok 22 zł za 5 kg. Z takiej ilości wychodzi ok 5 bochenków-czyli ok 4 zł za bochenek. Za taką cenę nigdzie nie kupi sie takiego chleba. Wogóle nie ważne jaką cenę bym nie zapłaciła, to żaden chleb jakością, smakiem, nie równa sie z tym domowym. Może zwariowałam, ale ja jestem nim zachwycona. Innego juz nie jem :-)

Chlebem nie objadamy się. Dwie kromki dziennie w zupełności wystarczą. Gryziemy powoli. Ma byc jedzony czerstwy! Najlepszy na 4-ty dzień. Ja sobie go dodatkowo pdsuszam w piekarniku. Najierw kroje na małe kwadraciki, suszę tak, że az nie mozna pogryżć. Ssę w buzi jak cukierek. Wtedy je sie go bardzo długo i o to chodzi, bo mieszamy ze śliną, miętoszony dobrze sie trawi. Zobaczysz jak mała kromeczka takiego chleba czerstwego mozna sie najeść. Na śniadania oprócz niego można zrobić sobie owsiankę, ugotować kaszę jaglaną do tego jajko na miękko, dodać duszone warzywa i już, a jak się zje jeszcze gorącą zupę jarzynową to już wogóle będzie hit (szczególnie zimą :-))!

Aha! chlebek zytnio-razowy jest dosyc ciężkostrawny, dlatego możesz sobie zrobić chlebek z maki zytniej i zytnio-razowej lub z samej mąki żytniej.

Powodzenia!

💪💗Jeśli chciałabyś/chciałbyś nauczyć się robić inne wypieki-niekoneicznie tak skomlikowane-typu np. bułeczki w 20 min bez spulchniaczy, drożdży, czy nauczyć się robić np. chlebek z patelni i ogólenie mądrze gotować z dala od konserwantów i cukru, poznać na czym polega mądre gotowanie, poznać jego tajniki, kuchni która nie jest nowinką dietetyczną od roku, tylko swoimi tradycjami sięga nawet 5000 lat wstecz- kuchni, która przywraca radość, energię i zdrowie i jesteś gotowa/gotowy na porządną naukę, to zapisz się na kurs. Pomoge, nauczę, wytłumaczę :-) Oto link https://wytrwala.blogspot.com/2020/06/madre-gotowanie-w-8-tygodni-kurs-on-line.html

Jednocześnie zapraszam do mojego artykułu (kliknij na link) Historia mojej choroby


Udanego dnia!

Izabela Lisek





10 komentarzy:

  1. Witam, czy można użyć innego naczynia niż gliniany?

    OdpowiedzUsuń
  2. Hm, nie wiem..:-( Może duży słoik i go otulić ściereczką?

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam to znowu ja - jeszcze anonimowa, muszę się zarejestrować.
    Mam pytanie nie bardzo rozumiem to zdanie : "Potem znowu zakwas wyrabiam ale juz króciutko ok 20 sekund."Czy zakwas wyrabiam? Czy dolewam jeszcze zakwasu ale ile? wyrabiam? Czy chodzi o to,że ciasto po leżakowaniu - przez około 20 minut,-przez 20 sekund jeszcze wyrabiać ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej muszę sie poprawić! Oczywiście chodzi o ciasto. Czyli poowinno być:"Potem znowu CIASTO wyrabiam ale juz króciutko ok 20 sekund". Mam nadzieje, ze już jest jasne? Jeśli masz dalej pytania, to pisz! Wiesz chleb to taka dosyc skomplikowana sprawa. Czasem może nie wyjśc za pierwszym razem, bo wszsytko zależy od maki, od naczynia, w którym robi sie zakwas..itd. Zakwas nie moze byc zbyt rzadki. Ale spokojnie: praktyka czyni mistrza. Widziałam juz Twój mail. Zaraz Ci odpiszę, pa!

      Usuń
  4. Dzięki tak myślałam że tak ma być ale wolałam zapytać, Od jutra zakwas będzie u mnie rosnąć- mam nadzieję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Od jutra zaczynam robić zakwas ;) w związku z tym mam pytanie dotyczące foremek. Mam dwie tzw. keksówki o wymiarze 11 x 34 w których dotychczas piekłam chlebek. Czy ta ilość ciasta zmieści się w nich? Drugie pytanie dotyczy samego zakwasu...do zrobienia ciasta potrzeba 1,5 szkl. zakwasu a do reszty zaczynam dodawać mąkę z wodą z dnia 2?

    OdpowiedzUsuń
  6. no dobra...doczytałam ze zrozumieniem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakby co,, to pisz róznież na wytrwalablog@yahoo.fr, pozdrawiam i powodzenia

      Usuń
  7. czyli codziennie przez 6 dni dodajemy do tego jednego sloika makęz wodą i mieszamy i zostawiamy i dopiero po 6 dniach lub 7 mozemy zrobić chleb tak?i to wystarczy na jedną foremkę ale jaka duza ma byc?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie tak. Z tej ilości zakwasu wyjdą cztery chleby. Ja używam foremki prostokątnej średniej wielkości. Dwie formemki wstawiam jednocześnie do piekarnika i w ten sposób mam dwa chleby od razu :-). Jeśli nie chcesz czterech chebów, to zmniejsz wszystkie składniki o połowę.

      Usuń