piątek, 3 kwietnia 2020

Proste i zdrowe przepisy na kwarantannę


Cześć. Jestem Izabela Lisek. Od lat zajmuję się mądrym gotowaniem w oparciu o nasze polskie, rodzime produkty. Prowadzę również szkolenia w tym zakresie. Osoby, które mi zaufały odzyskują siłę, energię, nie chorują.  Przedstawiam Wam kilka prostych przepisów na kwarantannę, które z pewnością przydadzą Wam się na później. Uczstnicząc w pewnej grupie, gdy uczestnicy dowiedzieli sie, że zajmuję się mądrą, polską i zdrową kuchnią, poprosili mnie o proste zdrowe przepisy z łatwo dostępnych produktów na obiad, śniadanie, na przegryzkę do komputera, zadwali pytania jak np. Iza jeśli mogłabyś kupić  w sklepie tylko 10 produktów, to co byś kupiła i co być z nich zrobiła? 
Na wszystkie pytania odpowiedziałam właśnie w tym poście. Wklejam też filmik z dodowodem na to, że takie jedzonko nie tuczy. Jak widzisz nie opływam tłuszczem. Mam 41 lat, jestem po dwóch ciążach. Energii mi nie brakuje mimo iż śpię 6 godzin dziennie i nie piję kawy. Nie głodzę się, nie katuję się też morderczymi ćwiczeniami-choć na kanapie też nie leżę ;-) Ważne, aby po prostu nie objadać się na noc i nie jeść chleba na noc. Wtedy wstaniesz ze skowronkowym humorem w głosie i w ciele i w duszy:-)



Mam nadzieję, że coś skosztujesz i podzielisz się wrażeniami? Czekam na zdjęcia. Ok. To startujemy!!!

ŚNIADANIE 

OWSIANKA PODSTAWOWA 

Do 2 litrów wrzątku wsyp szczyptę kurkumy ok 1/5 łyżeczki
1/3 łyżeczki masła, 4 łyżki kaszki kukurydzianej (niekoniecznie ale będzie bardziej syta)
1/3 łyżeczki cynamonu 
14 łyżek płatków owsianych (jeśli nie dodałeś kaszki kukurydzianej to zwiększ ilość płatków owsianych o 4 łyżki), szczyptę kardamonu, szczyptę imbiru
pełną łyżeczkę soli 

Owsiankę musisz od czasu do czasu zamieszać, aby Ci się nie przypaliła. Gotuj 30 min, po czym dokładnie zmiksuj. Gotuj dalej i dodaj: 

ok 1 łyżeczki soku z cytryny, dodaj więcej, jeśli potrzeba- musi być leciutko wyczuwany posmak kwaśnego
odrobinkę kurkumy
płaską łyżkę miodu 
szczyptę cynamonu i imbiru do smaku

Gotuj jeszcze 5 min. I już. Podczas tak gotowanej owsianki najlepiej uwalnia się roślinne białko i w takiej postaci najlepiej go przyswoisz nie obciążając układu pokarmowego. 

Przepis lekko zmodyfikowany pochodzi z książki " Kuchnia Pięciu Przemian dla dzieci zdrowych i alergicznych" Moniki Biblis i Magdaleny Dudek.


OWSIANKA KOKOSOWA 


15 minut przed końcem gotowania owsianki podstawowej dorzuć garść lekko podprażonych na patelni wiórków kokosowych i gotuj z nimi. Możesz dodać jeszcze troszkę soli i skrop cytryną. Musisz wyczuwać lekko smak kwaśny, bo inaczej może zamulić w brzuchu. Wszystko blendujesz. 


DUSZONY SZPINAK Z JAJKIEM na śniadanie 


Świeże liście szpinaku umieść w głębokiej patelni, dodaj kilka łyżek wody, kurkumę, tymianek, odrobinę tłuszczu (np. masło klarowane), duś ok 20 min., dodaj przeciśniety przez praskę czosnek, szczyptę imbiru, szczyptę soli i skrop cytryną (koniecznie). Jeśli nie dodałeś tłuszczu, na koniec możesz szpinak skropić oliwą z oliwek. Jesz ciepłe. Do tego serwujesz jajko sadzone (najlepiej, aby żółtko pływało bo takie jest najlepiej przyswajalne) 


SAŁATKA/PASTA RYBNA na śniadanie lub kolację 


Mój mąż powiedział mistrzostwo świata. Hm…-to chyba musi być dobre, co? Spróbuj a się przekonasz sama. 

Skład: 
Puszka tuńczyka w sosie własnym 
1 cebula 
2 jajka na twardo 
2 łyżki majonezu 
1 łyżeczki musztardy 
Zioła i przyprawy 

Rybę wraz z zalewą rozdrabniasz widelcem, dodajesz pokrojoną drobniutko cebulę, którą po pokrojeniu jeszcze ściskasz piąstką. W ten sposób rozdrabniasz włókna celulozowe, które są ciężkostrawne. Dodajesz pokrojone 2 jajka na twardo lub rozdrabniasz je widelcem, 2 łyżki majonezu, łyżeczkę musztardy, szczyptę kurkumy, szczyptę imbiru, łyżeczkę soku z cytryny, sól i pieprz do smaku. Wszystko mieszasz i odstawiasz na 15 minut do „przegryzienia” się składników. Ja jeszcze wszystko dodatkowo polałam oliwą z oliwek. 

Najlepiej abyś musztardę i majonez zrobił sam. Jak? Zapraszam do kontaktu przez e-mail: wytrwalabog@yahoo.fr


OBIAD 


RYBA W ZŁOCISTEJ PANIERCE Z DUSZONĄ MARCHEWKĄ na obiad i kolację 

Rybka:


Dowolną ulubiona rybę solisz, dodajesz maleńką szczyptę imbiru, skrapiasz lekko cytryna i odstawiasz na noc lub na jedna godzinę. 

Na talerzu roztrzepujesz jajko z chili. 

Na drugim talerzu wsypujesz mąkę kukurudzianą z mąką ziemniaczaną. Mąki ziemniaczanej ma być 1/5 ilości mąki kukurydzianej. Czyli na 5 łyżek mąki kukurydzianej wsypujesz 1 łyżkę mąki ziemniaczanej. Dodajesz kilka szczypt kurkumy. 

Rybę obtaczasz w mące a potem w jajku i znowu w mące. Smażysz na masełku klarowanym lub oliwie z oliwek. 

Duszona marchewka: 


Zetrzyj na tarce 1kg marchewki. (Ja używam elektrycznej maszynki-idzie dużo szybciej). 

Zagotuj ok 2,5 szklanki wody, dosyp szczyptę estragonu. Dorzuć marchewkę, szczyptę imbiru 

1/2 łyżeczki soli. Duś ok 30 min pod przykryciem, a potem dodaj:ok 1/2 łyżeczki cytryny (koniecznie), szczyptę kurkumy,1/2 łyżeczki masła, ponownie szczyptę imbiru 

Ja i moja córeczka najbardziej lubimy wypijać tę wodę z marchewki, która czasami nam zostanie. Absolutnie nigdy w świecie nie waż się wylać tej wody!!! Tam jest całe bogactwo witamin! 


CIECIERZYCA Z ZIEMNIAKAMI Z PIEKARNIKA 



3 cebule
1 – 1,5 kg ziemniaków 
3 porządne garście jarmużu (jeśli nie dysponujesz, możesz użyć dowolnego warzywa kapustnego lub np. szpinaku) 
1 szklanka uprzednio ugotowanej ciecierzycy lub fasoli (można kupić w puszce choć to już nie to samo) 
3 łyżeczki musztardy dobrej jakości, 
Smalec gęsi lub masło klarowane 
3 ząbki czosnku, 
zioła i przyprawy: u mnie tymianek, estragon, kozieradka, kminek, imbir, pieprz, chili, sól, bazylia ) 
ogórki kiszone 


Cebulę obrać, drobno pokroić i równomiernie rozłożyć na dnie brytfanki. 

Obrać ziemniaki i pokroić w cienkie plasterki lub półplasterki. Przyprawić i włożyć do piekarnika na brytfankę, posmarowaą smalcem gęsim lub masłem klarowanym (lub do rondla). Dodać jarmuż. 

Piec ok. 10-15 minut w temperaturze 200 stopni. W tzw. międzyczasie dokładnie wymieszać w misce musztardę, z odrobina wody, czosnek przeciśnięty przez praskę i ciecierzycę. Można pominąć musztardę. 

Piec dalej przez ok. 20-25 minut. Co jakiś czas delikatnie przemieszać składniki, opcjonalnie dodać odrobiny wody. Zakończyć pieczenie gdy ziemniaki będą już miękkie (wszystko zależy od piekarnika i ziemniaków). Podawać z ogórkami kiszonymi.

Jak zrobić masło klarowane? Napisz do mnie na e-mail wytwralablog@yahoo.fr 


KASZTOTTO Z CIECIERZYCĄ, GRZYBAMI, SZPINAKIEM Z PATELNI 


2 szklanki suchej kaszy gryczanej palonej 
1,2 l bulionu warzywnego (jak nie masz-użyj ostatecznie wrzątku-też będzie dobre ;-)) 
500 g pieczarek lub innych grzybów (u mnie drobne pieczarki brązowe) 
3 szklanki słoiki/puszki ciecierzycy ugotowanej (najlepiej byłaby ugotowana samemu) 
2 cebule 
1 ząbek czosnku 
100 g szpinaku lub jarmużu 
2 łyżki oleju 
5 pomidorów suszonych z zalewy oliwnej lub pomidory w puszce-choć najlepsze byłyby własne ;-)
sól do smaku 
zioła i przyprawy: kurkuma, tymianek, kminek, imbir, sól, bazylia, pieprz, chili 

Cebulę kroję w kostkę najczęściej i podsmażam na złoty kolor na maśle klarowanym (tylko własnej roboty) lub oliwie z oliwek. Do cebuli dodaję pokrojone w plasterki pieczarki i przesmażam na sporym gazie. Po kilku minutach wsypuję kaszę gryczaną ( którą wcześniej płuczę w wodzie na sitku), wlewam bulion, doprawiam solą, przyprawami i gotuję do miękkości ok 15 min. Dodaję ciecierzycę, dodaję suszone pomidory lub pomidory w puszce, 1 ząbek czosnku. Dusze jeszcze jakieś 5 minut. Dorzucam liście szpinaku i mieszając czekam do ponownego zagotowania. I już! 


ZDROWE PODGRYZACZE DO KOMPUTERA I NIETUCZĄCE DESERKI 


KRAKERSY 


Szklanka mąki pełnoziarnistej (lub innej dowolnej), pół szklani wody, ¼ łyżeczki soli, 3 łyżki masła lub smalcu gęsiego, ulubione zioła i przyprawy (szczypta kurkumy, tymianek, kminek, czosnek, sól…) Wszystko zagniatasz. Rozwałkowujesz, kroisz w kwadraty i pieczesz w piekarniku ok 20 min w 180 C i już! 

Nie masz wałka? Nie przejmuj się. Ja też nie mam. Biorę butelkę i rozwałkowuję nią. Albo odrywam kawałki ciasta, spłaszczam w dłoniach na kształt cieniutkich placuszków i już. Grunt to nie panikować i zachować spokój. Wtedy to otwiera się mózg na kreatywność, hi, hi. 

Możesz na te krakersiki latem położyć sałatę, lub rzodkiewkę, szczypiorek, zieloną pietruszkę i masz pyszne wiosenne śniadanie! 

Krakersów nie jedz na noc! Wstaniesz zmęczony. 


FRYTKI CHRUPIĄCE NA ZEWNĄTRZ, MIĘCIUTKIE W ŚRODKU 

Rano wstań, obierz ziemniaki wstaw w całości do niewielkiej ilości wrzątku i idź się ubierać. Ziemniaki mają się ugotować do normalnej miękkości. Jeśli zostanie Ci wody na dnie to nie wylewaj! Wypij! Ten odwar cudownie wpływa na układ pokarmowy. Spróbuj, to zobaczysz o czym mówię. Nie przekonasz się dopóki sam nie spróbujesz. W porze obiadowej, ziemniaki wyciągnij z garnka, pokrój na frytki. Brytfankę z papierem do pieczenia posmaruj suto smalcem gęsim-to najlepszy tłuszcz do pieczenia w wysokich temperaturach, nie pali się nie zmieniając swojej struktury. 

Nasze frytki możesz posypać szczyptą tymianku, kminku, imbiru. Pieczesz w 280 C, wybierz funkcję grill. I tak długo trzymasz w piekarniku (ok 20 min) aż Ci się ładnie nie zarumienią. Oczywiście w międzyczasie przewróć na druga stronę. 

Na talerzu posypujesz solą. Zjedz same lub z talerzem warzyw. Nie łącz z mięsem! Absolutnie nie popijaj żadnym soczkiem, colą i innym jakimś wynalazkiem. Nie jedz na noc. 


PLACUSZKI Z MARCHEWKI na śniadanie, obiad, kolację 


Na tarce z małymi oczkami ścieram 3 marchewki, dodaję 2 jajka, 5-7 łyżek mąki pełnoziarnistej lub owsianej, drobniutko pokrojoną i lekko podsmażoną cebulę, szczyptę kurkumy, ¼ łyżeczki imbiru lub pokrojony świeży imbir (1 łyżeczka), odrobinkę soli do smaku. Smażysz na oliwie z oliwek lub maśle klarowanym. Całość skrapiasz cytryną!!!!! 

Do środka możesz dodać rodzynek (wtedy dodaj jeszcze więcej imbiru) albo placuszki możesz polać ciepłym rozpuszczonym miodem z imbirem. Nie zapominaj o skropieniu cytryną. 


PLACUSZKI ZIEMNIACZANE na obiad a nawet II-gie śniadanie 


Na drobnej tarce ścierasz ok 1 kg ziemniaków. Dodajesz do nich:
2-3 jajka (ja zazwyczaj dodaję 3 żółtka i dwa białka)-tak mi lepiej smakują 
łyżkę mąki kukurydzianej, 
¾ łyżki mąki ziemniaczanej 
½ łyżeczi imbiru 
startą cebulę (lub drobniusieńko pokorjoną) 
pieprz czarny 
sól 
kilka kropel soku z cytryny 
szczyptę bazylii - szczyptę kurkumy 
łyżkę mąki żytnio-razowej 

Smażyć najlepiej na smalcu gęsim. Do środka do ciasta możesz dać pokrojona zieloną pietruszkę lub inną zieleninę (jarmuż, bazylię, szczypiorek, koperek…). Wiosna lubi zielone-rób wg własnego uznania ;-) 

Często robię placuszki w piekarniku bo mi się nie chce stać nad patelnią a w piekarniku na raz można po prostu upiec więcej. Nagrzewasz piekarnik do 200 C. Blachę wyłożoną papierem do pieczenia smarujesz grubo smalcem gęsim. Nakładasz placuszki z pieczesz z jednej strony 20 min, przewracasz i ok 10-15 min z drugiej strony i…..i zajadasz aż uszy się trzęsą! :-)

Placuszków ziemniaczanych nie serwuj do mięsa! Ewentualnie do duszonych warzyw. Nie popijaj żadnym soczkiem, colą i innym dziwacznym napojem. W ogóle jedzenia nie popijaj niczym. To złe połączenie pokarmów powoduje tycie, niestrawności…itd. Jedz pomału i dokładnie przeżuwaj posiłek w buzi. Sprzyja to przy okazji relaksacji i uspokojenia umysłu. 


‼UWAGA‼ DO WSZYSTKICH PLACUSZEK!!!! Jeśli coś Ci nie wyjdzie, rozwali się-to się nie PRZEJMUJ bo i tak będzie pysznie i zdrowo-a to właśnie chodzi!!!! Najważniejsze to po prostu ZROBIĆ. Są inne poważniejsze problemy na świecie niż to czy placuszki są dobrej formy czy nie. Takimi pierdołami nie zaprzątaj sobie głowy! Trzeba po prostu wprawy, aby po prostu daną potrawkę wyczuć. I już! I do przodu. Jak zwykle. Dzisiaj zrobisz jeden rodzaj placuszek a jutro następny a pojutrze znowu powtórzysz, hi, hi-bo to przepyszne jest :-)


ORZESZKI W KARMELU i inne w 2 minuty!!! 

Na patelni na małym gazie rozpuszczasz 2 łyżki miodu, 4 łyżki masła (82% tłuszczu), dodajesz szczyptę kurkumy, tymianku, trzy szczypty imbiru i czekasz aż Ci się to wszystko zagotuje i jeszcze czekasz chwilkę ciągle mieszając aż zacznie leciutko gęstnieć. Nie zapomnij skropić kilkoma kroplami cytryny!!! Inaczej zamuli. Dorzucasz podprażone orzechy (laskowe, ziemne lub włoskie)-Mmmmm…miodzio. I mieszsz. Jak przestygnie będzie super przegryzka na „głoda”. Zamiast orzeszków do karmelu możesz wrzucić nasiona np., sezam (wyjdą SEZAMKI), słonecznik, dynię. Baw się tym! 

Możesz orzeszki w karmelu (z orzechów ziemnych) polać polewą czekoladową (patrz przepis BOUNTY). Wyjdzie Ci DOMOWY SNIKERS. Ja jem takie orzeszki w porze deseru lub na śniadanie, wrzucając do owsianki. Na śniadanie taki domowy snikers podlewam odrobiną wrzątku, blenduję i mam taką pastę-może być do kanapek lub zjedzona sama. Ja jem samą ;-) Jak zrobisz taka pastę z orzechów laskowych to wyjdzie Ci NUTELLA. Czyli robisz jak domowy snikers, podlewasz wrzątkiem, miksujesz i już! 

Nie serwuj jednak ani nasion ani orzechów w zbyt dużej ilości, bo ciężkostrawne są i obciążają układ pokarmowy. 


KOKOSANKI I BOUNTY nie tuczące ;-) 


Prażysz na patelni wiórki kokosowe aby się lekko zarumieniły na lekki złoty kolor (nie brązowy) i dodajesz dobry miód, troszkę masła (lub bez), posypujesz imbirem, dajesz kropelkę soku z cytryny, szczyptę kurkumy i mieszasz na patelni aż miód zacznie gęstnieć. Przekładasz na talerz. Gdy lekko przestygnie formuujesz w dłoniach kuleczki lub batoniki. 

POLEWA CZEKOLADOWA 


W garnuszku na najmniejszym gazie roztapiasz łyżkę masła, 4 łyżki miodu, 2 łyżki kakao, szczyptę imbiru, szczyptę soli, kroplę soku z cytryny. Trzymasz na gazie ok 1 minuty ciagle mieszając. Polewasz kokosanki i czekasz godzinkę aż Ci wszystko stężeje. Ja nie czekam :-) Zajadam ciepłe ;-)

Albo kuleczek nie polewasz czekoladą. Ciepłe obtaczasz w uprażonych płatkach kokosowych lub migdałowych. Jak się skończy kwarantanna, fajnie takie kuleczki prezentują się na złotej paterze podczas przyjęć. 

Nie jedz za dużo, nie ze względu, że tuczy (bo nie tuczy) lecz na to, ze nadmiar może obciążyć Twój układ pokarmowy. 


ZŁOCISTE KRUCHE CIASTECZKA MOCNO MAŚLANE na podwieczorek i śniadanie


Pół kostki dobrego masła ugniatasz z 3 kopiastymi łyżkami mąki ziemniaczanej, 1 kopiastą szklanką mąki kukurydzianej. Dodajesz szczyptę kurkumy, ¼ łyżeczki imbiru, kilka kropel soku z cytryny, 4 łyżki miodu (ilość wg uznania). Ja ciasto ugniatam w misce, aby nie brudzić już blatu. Odrywam kawałki, lepię kuleczki i rozpłaszczam na blaszce i zapiekam tylko 10 min w temp 200 C. Uważaj bo mogą się przypalić więc czuwaj. Na początku będą potwornie się kruszyć. Zatem daj im 2 godzinki na stwardnienie. 

Jeśli do ciasta dodasz gorzkiego kakao, będziesz mieć CIASTECZKA CZEKOLADOWE. Jeśli do ciasta włożysz wiórki kokosowe, to będziesz mieć CIASETCZKA KOKOSOWE. Wtedy jednak dodaj więcej soku z cytryny i dodaj szczyptę soli. 

Nie jedz na noc. Najpóźniej do godziny 17:00. Potem już tylko ewentualnie jakaś leciutka ciepła kolacja (no. duszona marchewka z rybą lub ciepła zupka). 

Można zjeść na śniadanie. 


BISZKOPT na powieczorek i śniadanie


To najdelikatniejsze ciasto ze wszystkich. Można posmarować np. konfiturami albo zjeść po prostu sam albo przełożyć polewą czekoladową (patrz przepis BOUNTY). To najdelikatniejsze ciasto ze wszystkich. 

Ubijasz 6 białek. Dodajesz 6 żółtek (po jednym) i lekko mieszasz potem lekko mieszając dodajesz miód (ilość wg uznania) ½ szklanki mąki żytnio-razowej (lub mąki gryczanej, kukurydzianej). Wsypujesz po łyżce. Dodajesz ½ szklanki mąki ziemniaczanej, szczyptę kurkumy, 1/4 łyżeczki imbiru, soli, kropelkę soku z cytryny. Pieczesz ok 30 min w 180 C. 

Zamiast miodu możesz dodać do środka mnóstwo rodzynek lub suszonej żurawiny i powstanie Ci SŁODKA BUŁA Z RODZYNKAMI, którą sobie będziesz odrywać łapkami zamiast durnej drożdżówki. Wtedy do ciasta dodaj koniecznie więcej imbiru i wkrop sporo cytryny. 

Jeśli do ubitych jajek dodasz łyżkę maku będziesz mieć BISZKOPT MAKOWY. Mak możemy a nwet powinnyśmy jeść przez cały rok a nie tylko na Wigilię. Mak posiada najpotężniejsze ilości wapnia: 100 g maku zawiera 1266 mg wapnia , podczas gdy 100 g mleka zawiera jedynie 120 mg wapnia. Dlatego warto posypywać makiem swoje własne wypieki. 


CRAMBOLLE i SZARLOTKA może być na śniadanie


Jabłka obierasz ½ kg , kroisz i kładziesz do naczynia do pieczenia, które wcześniej smarujesz masłem klarowanym. Do jabłek dodajesz szczyptę kurkumy, cynamonu wg uznania (nie żałuj sobie szczególnie zimą ), 3 szczypty imbiru i szczyptę soli. 

Całość posypujesz kruszonką. Możesz użyć płatki owsiane, kaszę gryczaną, mąkę samopszę, żytnią, kukurydzianą. Szklankę mąki łączysz z 5 łyżkami masła i miodu wg uznania. Rękoma wszystko rozgniatasz aż utworzy Ci się kruszonka, posypujesz nią jabłka i zapiekasz w 200 C ok 40 min (az do zarumienienia kruszonki) Zamiast kruszonki możesz ubić pianę z białek z miodem i nałożyć na jabłka i zapiec. 

Nie polecam jednocześnie i robić kruszonki i białek-zbyt dużo namieszane a brzuszek nie lubi mieszania. Ja jednak lubię jabłka bez niczego. Zapieczone same. 

Jeśli chcesz mieć wersję bardziej szarlotkową to znaczy ze spodem to wystarczy jak dowolną mąkę połączyć z wodą na gęstą ciapę i nałożysz na brytfankę posmarowaną masłem klarowanym lub smalcem, nałożysz starte jabłka, kruszonkę i zapieczesz jak wcześniej. Jeśli chcesz aby środek jabłkowy był bardziej zbity to na pół kg startych jabłek dodaj 1 łyżeczkę maki ziemniaczanej i wymieszaj. 

Takim sposobem możesz robić dowolne owoce sezonowe: śliwki, morele, brzoskwinie, porzeczki z jabłkiem, truskawki, maliny, rabarbar z jabłkiem…. 

Możesz podać na śniadanie. 


GOFRY 


Witold do mnie napisał „Poproszę o gofry z bitą śmietaną” 

Potrzebujesz szklankę mąki owsianej. Nie masz mąki owsianej? Nie przejmuj się. Ja mielę płatki owsiane w młynku do kawy. W ten sposób mam jeszcze lepszą mąkę, bo świeżutką-prosto z młyna, hi, hi i mam w ilości jakiej pragnę i nic nie zostaje i się nie marnuje. Wiedz, że możesz użyć dowolnej innej mąki. Do naszej mąki dodajesz niecałą szklankę wody, 2 jajka, łyżeczkę sody, odrobinkę miodu, możesz dodać łyżeczkę masła (niekoniecznie). Wszystko mieszasz, ja roztrzepuję trzepaczką i nakładam na dobrze rozgrzaną gofrownicę. I już. 

Witoldzie wiedz, że ja w swojej kuchni nie używam mleka krowiego i ta bita śmietana niech będzie tylko Twoim wybrykiem. Jednakże ubijając ją, dodaj koniecznie szczyptę imbiru, troszkę więcej imbiru (imbir pomoże Ci lepiej strawić tę bitą śmietanę). Jak już zacznie Ci gęstnieć, dodaj dobry miód gęsty skrystalizowany, skrop cytryną i nakładaj na swojego gofra. Smacznego! 


RYŻ Z MIODEM I CYNAMONEM na śniadanie , obiad 


Po prostu gotujesz pełnoziarnisty ryż wg wskazówek na opakowaniu ze szczyptą kurkumy, maleńką ilością masełka, szczyptą pieprzu/imbiru i szczyptą soli. Ryż Ci się gotuje sam a Ty sobie pracujesz przy kompouterze. Jak będzie już gotowy to w osobnym rondelku roztapiasz masło z miodem (proporcje wg własnych upodobań), dodajesz szczyptę imbiru i kropelkę soku z cytryny. Ryż polewasz ciepłą słodyczą, posypujesz cynamonem i zajadasz. 

Najlepiej by było, gdybyś ryż dzień wcześniej np., wieczorem wypłukał i zalał wodą i pozosatwił na kilka godzin. Będzie smaczniejszy i lepiej strawny a o prawidłową STRAWNOŚĆ w odżywioaniu chodzi! Lepiej trawisz to i lepiej przyswajasz. Nie zapominaj o tym. 


RYŻ Z CYNAMONEM I MIODEM I DUSZONYMI JABŁUSZKAMI na śniadanie, obiad 

Po prostu robisz ryż jak powyżej i nakładasz na niego duszone jabłka. Jabłka ścierasz na tarce i wrzucasz do rondelka i pod przykryciem na małym ogniu dusisz ok 10 min. Dorzucasz troszkę masła, szczypty kurkumy, imbiru, szczyptę soli (sól pomoże wydobyć z produktu naturalny cukru) i możesz skropić cytryna dla odświeżenia. I już 


Pytanie od Moniki: „Iza, wyobraź sobie, że w domu nie masz już nic do jedzenia. Przed wejściem do sklepu informują Cię, że możesz kupić tylko 10 artykułów na tydzień. Co znalazłoby się w Twoim koszyku ? 

Odpowiadam: Marchewka, cebula, ziemniaki, płatki owsiane, cytryna, jajka, skrzydło indyka, por, zielona pietruszka, szczypiorek 

Monika: „Super dzięki Iza za odpowiedź :) a czy mogłabyś przygotować nam z tego 3 potrawy ??? Wiem, że dla Ciebie to PESTKA :)” 

Moniko, oto moja odpowiedź :-)

Z tych 10-ciu wybranych produktów zrobiłabym: 
  1. Rosół 
  2. Zupę z pora na rosole i posypałabym szczypiorkiem i zieloną pietruszką
  3. Zupę z warzyw korzeniowych na rosole (marchewki, cebuli, pora) i posypałabym szczypiorkiem i zieloną pietruszką 
  4. Duszony por z marchewką do obiadu 
  5. Duszony por z białą pietruszką do obiadu 
  6. Duszona marchewka do obiadu skropiona cytryną 
  7. Złocistą zupę marchewkową (skład: marchewka, ziemniaki, biała pietruszka, cebula, por)-wszystko bym zblendowała z całym pęczkiem zielonej pietruszki i skropiła cytryną 
  8. Z mięska z indyka zrobiłabym PASZTET lub PULPECIKI MARCHEWKOWO INDYCZE z mnóstwem zielonej pietruszki
  9. Mąkę owsianą. Płatki owsiane zmieliłabym w młynku do kawy. 
  10. Naleśniki z mąki owsianej 
  11. Naleśniki z farszem mięsnym. Wykorzystałabym powyższy pasztecik. Do tego zaserwowałabym duszona marchewkę z porem 
  12. Owsiankę na śniadanie 
  13. Placuszki z płatków owsianych i jajka 
  14. Ciasteczka z maki owsianej i jajka (ale potrzebowałabym miodu) i ze startą skórką z cytryny (skóra z cytryny tak na marginesie ma silne właściwości antypasożytnicze) 
  15. Jajecznicę ze szczypiorkiem 
  16. Omleta ze szczypiorkiem i zielona pietruszką 
  17. Jajko na miękko
  18. Jajko na twardo
  19. Suflet jajeczny
  20. Jajko sadzone i do tego puree ziemniaczane posypane suto zielona pietruszką 
  21. Frytki
  22. Zapiekankę z ziemniaków z cebulą i szczypiorkiem
  23. Pieczoną marchewkę 
  24. Placki ziemniaczane 
  25. Placuszki z marchewki z patelni
  26. Oczyszczający napój detoks z zielonej pietruszki 
  27. Oczyszczający wywar detoks z pora 
  28. Zupa cebulowa 
  29. Kogiel mogiel (ale potrzebowałabym miodu) 
  30. Zupa kartoflanka z jajkiem na żniadanie
  31. Smażony por z marchewką 
  32. Kluseczki owsiane na wodzie ze szczypiorkiem 
  33. Zupę ziemniaczaną z ziemniaka, cebuli, płatków owsianych, posypane zieloną pietruszka. Dobre, gdy zimno i przy wycieńczeniu. 
  34. Mus marchewkowo-owsiany 
  35. Mus marchewkowy z żółtkiem
  36. Mus z białej pietruszki
  37. Kopytka/kluseczki z ziemniaków i zmielonych płatków owsianych i jajka
Cytryna służyłaby mi do zrównoważenia potraw smakiem kwaśnym, który tak bardzo jest potrzebny wiosną. Ok. A teraz 3 przepisy. Ok Tak więc wstawiam 3 wybrane przepsiy z wymienionych wyżej produktów.

PULPECIKI Z MIĘSA Z ROSOŁU 


Mielę mięso wraz ze skórą, chrząstkami, podsmażoną cebulką i marchewką (dużo cebuli i dużo marchewki –dwa razy więcej niż mięsa), dodaję jajka, dodaję mąki owsianej, aby wszystko miało jako taką zwarta konsystencję, doprawiam i smażę w większej ilości tłuszczu np. oliwy z oliwek. Masę mięsną trzeba dobrze przyprawić szczypta kurkumy szcyptą kminku, więcej papryki słodkiej, chili, pieprz czarny, sól, szczypta bazylii i kilka krople soku z cytryny. Do środka dodaję przeogromną również zielonej pietruszki-mega duża ilość-cały pęczek. W innym przypadku użyłabym również świeżej mięty i bazylii. 

Jak pulpeciki/placuszki są na talerzu skrapiam cytryną. Konecnie! Bedzie lepiej się trawiło i będzie odświeżająco-wszak to wiosna J Oczywiście można użyć innej mąki np. świetnie się sprawdza kukurydziana ale my dysponujemy tylko owsianą w tym konkretnym przypadku ;-). Jaką byś nie dała proporcję tego wszystkiego i tak wyjdzie pysznie! 


WYWAR Z PORA-DETOKS I WZMOCNIENIE cały dzień 


Do 2 l wrzątku wrzucasz dwa duże lub trzy pokrojone pory, dodajesz troszkę soli i gotujesz pod przykryciem ok 40 min. Wywar popijasz w ciągu dnia a pora nie wyrzucasz-serwujesz na obiad. Jeśli chcesz zwiększyć efekt oczyszczający wywaru to wrzuć też zielone części pora. 

Polecam zamiast porannej kawy. To eliksir po którym giną zmarszczki ;-) 


OMLET ZE SZCZYPIORKIEM na śniadanie 


Na patelni na masełko klarowane wrzucasz cały pęczek pokrojonego szczypiorku. W misce roztrzep dwa jajka ze szczyptą kminku, pieprzu, solą, dwoma kroplami soku z cytryny, szczypta kurkumy i wylej na patelnie na szypiorek i czekaj aż omlet się cały zetnie. Szpachelką podważaj boki, aby spłynęły na zewnątrz. Omlet zajadasz skropiony trzema kropelkami cytryny i posypany świeżą natką pietruszki. 


KONIEC !❤
Wydrukuj i powieś na lodówce :-)


Ok. To wszystko. Mam nadzieję, że coś skosztujesz i podzielisz się wrażeniami? Czekam na zdjęcia. Fajnie byłoby dostać taką rekompensatę z Twojej strony za mój wkład włożony w przygotowaniu dla Ciebie tych przepisów. Pamiętaj. To nie musi być idealne. To po prostu ma być i tyle! :-)

I proszę-dziel się tymi przepisami. Nie trzymaj ich tylko dla siebie! Dzielę się z Toba ja, to podziel się i Ty! Może ktoś inny tez szuka rozwiązań i pomysłów? 

Jeśli chciałabyś/chciałbyś, poznać tajniki mądrego odżywiania, poczuć lekkość na ciele i na duszy, pozbyć się dodatkowych kilogramów bez efektu jojo, odzyskać zdrowie, zwiększyć swoją odporność, odzyskać energię, nauczuć się gotowania sezonowego w oparciu o nasze rodzime produkty, i wprowadzić to wszystko w życie na stałe  a nie od skoku do skoku i jesteś gotowy/gotowa na solindą naukę i zmianę swoich nawyków żywieniowych pod okiem doświadczonego praktyka, który pokonał w  swoim życiu wiele chorób u swoich dzieci jak i rodziny, to napisz do mnie wiadomość na e-mail  o haśle KURS
                                                                                                                                                                                wytrwalablog@yahoo.fr   

Wykorzystaj ten czas dla siebie. Z przyjemnością poprowadzę Ciebie przez tę drogę zmian w moim internetowym kursie "Maestro w 8 tygodni". Nie czekaj. Zapisz się już dziś. Działaj od razu. Jak będziesz czekać, nigdy się nie doczekasz.

Bo NIKT o Ciebie na zdba tak jak TY o SIEBIE SAM. Zmień swoje nawyki żywieniowe już DZIŚ a nie uwierzysz jak przełoży się to na inne aspekty Twojego życia. Czekam na Twoją wiadomość!!!! :-)

A tu wklejam link (kliknij na niego) do posta na temat tego, co się we mnie zmienio po wprowadzeniu mądrej kuchniA co się we mnie zmieniło?

A tu wklejam krótką historię o mnie i wypowiedź mojej pani doktor, która była świadkiem mojej przemiany. Ten filmik nagrałam przy okazji mojej prelekcji, która miała miejsce we Wrocławiu rok temu. Wklejam Ci jednak go (choć dotyczy innego już okresu), tylko dlatego abyś lepiej poznał/poznała moją osobę i zapoznał/zapoznała się z moją historią.



Udanego dnia i kucharzenia i mam nadzieję do zobaczenia na moim internetowym kursie "Maestro" :-) Zapisz się koniecznie już TERAZ i wyślij do mnie wiadomość o haśle KURS. Mój adres e mail to:

                                                           wytrwalablog@yahoo.fr

Czekam na Ciebie! Wiedz, że samo się nie zrobi. Jedyną sprawczą osobą jesteś TY!

Ciao!

Izabela Lisek




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz